Przygotowanie: 90 min. Pieczenie: 40 min
Poziom trudności: Średni
Ilość porcji: 10
Forma: 22 cm
Kolejna propozycja walentynkowa, choć równie dobrze sprawdzi się na każdą inną okoliczność, szczególnie jesli lubicie czekoladę. :) Połączenie mocno naponczowanego alkoholem kakaowego biszkopu z orange curd i klasycznym kremem czekoladowym na bazie śmietanki. Całość nieco alkoholowa, mocno czekoladowa z subtelnym aromatem i smakiem pomarańczy.
W rzeczywistości tort jest banalny w przygotowaniu, i jeśli przygotujemy śmietankę z czekoladą dzień wcześniej całość nie zajmie nam dużo czasu. :) Polecam! :)
Ilość | Składnik |
---|---|
jajek | |
ekstraktu z pomarańczy lub aromatu pomarańczowego | |
skórka starta z 1/2 pomarańczy | |
kakao | |
cukru | |
mąki pszennej tortowej |
Ilość | Składnik |
---|---|
cukru (można trochę mnie lub więcej w zależności od słodkości pomarańczy) | |
soku świeżo wyciśniętego z pomarańczy | |
masła | |
duże żółtka | |
1-2 łyżeczki skórki startej ze sparzonej pomarańczy | |
mąki ziemniaczanej |
Ilość | Składnik |
---|---|
cukru pudru | |
gorzkiej czekolady | |
śmietanki kremówki |
Ilość | Składnik |
---|---|
likieru pomarańczowego | |
cukru | |
wody |
Ilość | Składnik |
---|---|
kandyzowanej lub smażonej skórki pomarańczowej |
Biszkopt:
Białka oddzielić od żółtek, ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier cały czas ubijając (ubita piana powinna być sztywna i lśniąca). Następnie dodawać kolejno żółtka, dalej ubijając i ewentualnie ekstrakt pomarańczowy, wymieszać. Mąkę połączyć z kakao, skórką startą z pomarańczy, przesiać do masy jajecznej, delikatnie wmieszać do ciasta drewnianą łyżką.
Dno tortownicy o średnicy 22-24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków tortownicy niczym nie wykładać i nie smarować. Do formy wlać ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 50 minut (do suchego patyczka).
Biszkopt studzić w piekarniku, po ok. 15 minutach można uchylić drzwiczki piekarnika. Po upływie kolejnych 20-30 minut wyjąć z piekarnika, dalej studzić w tortownicy, jeśli pojawiłaby się górka można postawić ciasto do góry nogami, wtedy się wyrówna. Wystudzony biszkopt wyjąć z formy (boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy gdy biszkopt będzie wystudzony). Biszkopt przekroić na 3 blaty.
Poncz:
Wodę zagotować razem z cukrem. Podgotować 1-2 minuty. Nieco przestudzić, dodać likier. Wymieszać. Odstawić na bok.
Krem:
Czekoladę połamać na małe kawałki, rozpuścić razem ze śmietanką w kąpieli wodnej (połamaną czekoladę przełożyć do metalowej miski, dodać śmietankę, ustawić na garnku z gotującą się wodą, tak by dno miski nie dotykało wody). Można też podgrzać śmietankę w rondlu (nie gotować) i w gorącej śmietance rozpuścić połamaną na małe kawałki czekoladę. Wystudzić. Wstawić do lodówki na kilka godzin, najlepiej na całą noc.
Mocno schłodzoną masę czekoladowo-śmietanową ubić na sztywno. Jeśli użyliśmy bardzo gorzkiej czekolady masę można nieco dosłodzić cukrem pudrem.
Orange curd:
Sok pomarańczowy wymieszać ze skórką pomarańczową, cukrem, mąką ziemniaczaną i żółtkami gotować aż masa zgęstnieje do konsystencji kremu, dodać masło, zmiksować.
Całość:
Spodni blat ułożyć na paterze, naponczować 1/3 ponczu, wyłożyć 1/2 orang curd. Przykryć kolejnym blatem, czynność z nasączeniem ponczem i wyłożeniem orange curd powtórzyć. Przykryć ostatnim blatem, naponczować go resztką ponczu. Wierzch i boki tortu pokryć kremem czekoladowym, resztą kremu udekorować tort (u mnie na wierzchu kratka, a na niej skórki pomarańczowe).
Smacznego :)