Przygotowanie: 30 min. Pieczenie: 70 min
Poziom trudności: Łatwy
Ilość porcji: 12
Forma: 11x30 cm
Z reguły nie przepadam za keksami i innymi ciastami z bakaliami, ale od czasu do czasu nachodzi mnie na nie ochota, a nawet jak nie nachodzi, to jestem zmotywowana, by od czasu do czasu je piec, ponieważ w domu mam jednego pożeracza wszelkich bakalii i owoców kandyzowanych… moją córcie. :) Jak tylko zobaczy, że upiekłam keks od razu mówi „mamo daj mi kolorowe ciasto”. :) Tym razem było podobnie. :)
Keks z przepisu mojej babci różni się nieco od naszego tradycyjnego keksa, przynajmniej od tego keksu, którego ja znam z różnych cukierni. W konsystencji i strukturze ciasta jest niemal taki sam, dość ciężki i pełen bakalii, zdecydowanie nie jest to lekkie i puszyste ciasto. Różnica polega na upiciu bakalii rumem, dodaniu odrobiny wspomnianego rumu do ciasta, a na koniec lekkim naponczowaniu ciasta. Dzięki czemu jest bardzo wilgotne i aromatyczne. Choć przyznaje, że ja nie zawsze je ponczuję, a jeśli tak, to zostawiam spory kawałek nie naponczowany alkoholem ze względu na wspomnianego wyżej pożeracza kolorowych ciast (i ten kawałek bez naponczowania również jest bardzo wilgotny od naprawdę dużej ilości bakalii). Ostatnio stwierdziłam nawet, że w sumie to dodatek ponczu jest już zbędny, ale to oczywiście moja subiektywna opinia, moja babcia zapewne byłaby innego zdania. ;)
W cieście można też wyczuć nutę wanilii i skórki cytrynowej, które wspaniale uzupełniają całość. Bardzo polecam!
Ilość | Składnik |
---|---|
jajek (białka i żółtka oddzielnie) | |
kandyzowanych owoców (użyłam gotowej mieszanki do keksa) | |
100 g | wiśni kandyzowanych |
mleka | |
cukru | |
proszku do pieczenia | |
1/3 szklanki mąki | |
rodzynek sułtańskich (można użyć koryntek lub innych) | |
200 g | roztopionego masła |
suszonej żurawiny (można pominąć) | |
orzechów włoskich, posiekanych | |
migdałów obranych, posiekanych | |
skórka otarta z 1 sparzonej cytryny | |
ekstraktu z wanilii (u mnie pasta z wanilii) | |
rumu |
Ilość | Składnik |
---|---|
rumu (do upicia owoców) | |
olejku rumowego (opcjonalnie) |
Ilość | Składnik |
---|---|
wody | |
rumu | |
cukru |
Przygotowanie:
Rodzynki sparzyć i odstawić na 10 minut. Większe bakalie posiekać. Rodzynki odsączyć z nadmiaru wody. Przełożyć z resztą bakalii do miseczki zalać rumem i ewentualnie skropić olejkiem rumowym, wymieszać, odstawić na bok.
Żółtka utrzeć z cukrem (zostawiając 2 łyżki cukru do białek) na puszystą masę, dodać mleko i ekstrakt waniliowy oraz rum. Zmiksować.
Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem do pieczenia i startą skórką cytrynową. Stopniowo po kilka łyżek dodawać do masy jajecznej, stale mieszając do wyczerpania mąki (pod koniec masa jest bardzo gęsta).
Dodać roztopione masło, ponownie wymieszać.
Białka ubić na sztywna pianę. Gdy piana jest już całkiem sztywna dodawać cukier, dalej ubijać aż piana zesztywnieje jeszcze mocniej i zacznie się delikatnie błyszczeć (ok. 30-60 sekund). Pianę dodawać stopniowo po kilka łyżek do masy, po każdym dodaniu piany, masę delikatnie mieszać. Bakalie odsączyć, obtoczyc w mące. Dodać do ciasta, delikatnie wymieszać.
Ciasto przełożyć do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia (u mnie o wymiarach 30 x 11 cm, ale może być dłuższa, bo ciasto wyrasta bardzo wysokie).
Piec w temperaturze 160°C (termoobieg) lub 175°C (grzałka góra/dół) przez około 60-80 minut na jasnozłoty kolor (do suchego patyczka). Pod koniec pieczenia obserwować, żeby skórka nam się nie spiekła.
Upieczony keks wyjąć z formy, studzić na kratce.
Przygotować poncz (można pominąć):
Składniki na poncz podgrzać w rondelku, do roztopienia cukru. Ciasto ponakłuwać dość głęboko patyczkiem do szaszłyków. Przygotowanym ponczem nasączyć ciasto.
Wystudzony i ewentualnie naponczowany keks oprószyć cukrem pudrem lub polać lukrem.
Smacznego :)