mieszanej skórki kandyzowanej (pomarańczowej i cytrynowej)
rodzynek (dałam mniej - 300 g (150 g sułtanek i 150 g zwykłych rodzynek)
suszonych wiśni (dałam 200 g)
posiekanych migdałów bez skórki
200 g
miękkiego masła
cukru
jajka
brandy lub rum do dokarmienia ciasta
Sposób przygotowania
Mąkę przesiać z przyprawami, dodać kandyzowaną skórkę pomarańczową i suszone owoce, wymieszać. W drugiej misce utrzeć masło z cukrem, dodać żółtka (stopniowo, ciągle ubijając). Wsypać mąkę wraz z bakaliami, delikatnie mieszając. Ostrożnie połączyć z pianą ubitą z białek. Ciasto przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około 60-90 minut, do suchego patyczka (wg przepisu 2 i pół godziny, ale moim zdaniem zaszła pomyłka w druku, po tym czasie wyjmiemy spalone ciasto) w temperaturze 170°C (grzałka góra/dół, piekarnik wcześniej nagrzany). Wystudzić, wyjąć z formy. Długą wykałaczką/patyczkiem do szaszłyków zrobić w cieście dziurki i nasączyć go kilkoma łyżkami brandy lub rumu. Następnego dnia ciasto ponownie dokarmiamy alkoholem (nie za dużo). Ciasto można trzymać przez kilka dni w szczelnym pudełku.
Jeśli lubicie mocno bakaliowe wypieki, to ciasto będzie strzałem w dziesiątkę. W smaku przypomina nieco keks, choć przyprawy korzenne nadają mu trochę innego charakteru, a poza tym jest jeszcze bardziej najeżone bakaliami – trzema rodzajami rodzynek, skórką kandyzowaną pomarańczową i cytrynową, suszonymi wiśniami, migdałami. Wilgotne i aromatyczne od rumu, którym jest dokarmiane po upieczeniu. Nam bardzo smakowało. Źródło inspiracji z drobnymi zmianami: Magazyn Kuchnia 12,2011, autorka przepisu – Tessa Capponi-Borawska.Polecam!
Składniki:
Ilość
Składnik
mąki
mielonego cynamonu
mielonego imbiru (dałam 1/2 łyżeczki)
świeżo startej lub mielonej gałki muszkatołowej
mielonych goździków
mieszanej skórki kandyzowanej (pomarańczowej i cytrynowej)
rodzynek (dałam mniej - 300 g (150 g sułtanek i 150 g zwykłych rodzynek)
Komentarze są moderowane, a więc pojawiają się na blogu po zaakceptowaniu ich treści.
Ewka
2013-04-10 19:59:28
wygląda pysznie, pewnie jeszcze lepiej smakuje. Może się skusze. Uwielbiam ciasta z bakaliami ale muszą być naprawdę dobre bakalie, ja kupuje tu panorzeszek.pl tez supermarketów mi nie smakują
mariolka
2012-12-21 13:58:00
Zrobiłam je, jest genialne, nawet bez dokarmiania! :)
Jolanta Szyndlarewicz
2012-12-20 20:18:10
Kasiu uwielbiam takie ciasta najeżone bakaliami:) To Nianiowe ciasto bardzo mi się podoba:).Korzystajac z okazji chciałabym życzyć Tobei oraz Twojej Rodzinie zdrowych, wesołych, pełnych miłosci Świąt Bozego Narodzenia:)
Nemi
2012-12-20 20:02:54
Lubię ciasta z dużą ilością bakalii:)
Kamciss
2012-12-20 15:53:07
Mmm wygląda pysznie :)
Basia
2012-12-20 08:55:43
Bardzo świąteczne ciasto :-)Śliczne zdjęcia :-)Pozdrawiam serdecznie!Basia
Jeśli lubicie mocno bakaliowe wypieki, to ciasto będzie strzałem w dziesiątkę. W smaku przypomina nieco keks, choć przyprawy korzenne nadają mu trochę innego charakteru, a poza tym jest jeszcze bardziej najeżone bakaliami – trzema rodzajami rodzynek, skórką kandyzowaną pomarańczową i cytrynową, suszonymi wiśniami, migdałami. Wilgotne i aromatyczne od rumu, którym jest dokarmiane po upieczeniu. Nam bardzo smakowało. Źródło inspiracji z drobnymi zmianami: Magazyn Kuchnia 12,2011, autorka przepisu – Tessa Capponi-Borawska.Polecam!
Składniki
Ilość
Składnik
mąki
mielonego cynamonu
mielonego imbiru (dałam 1/2 łyżeczki)
świeżo startej lub mielonej gałki muszkatołowej
mielonych goździków
mieszanej skórki kandyzowanej (pomarańczowej i cytrynowej)
rodzynek (dałam mniej - 300 g (150 g sułtanek i 150 g zwykłych rodzynek)
suszonych wiśni (dałam 200 g)
posiekanych migdałów bez skórki
200 g
miękkiego masła
cukru
jajka
brandy lub rum do dokarmienia ciasta
Sposób przygotowania
Mąkę przesiać z przyprawami, dodać kandyzowaną skórkę pomarańczową i suszone owoce, wymieszać. W drugiej misce utrzeć masło z cukrem, dodać żółtka (stopniowo, ciągle ubijając). Wsypać mąkę wraz z bakaliami, delikatnie mieszając. Ostrożnie połączyć z pianą ubitą z białek. Ciasto przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około 60-90 minut, do suchego patyczka (wg przepisu 2 i pół godziny, ale moim zdaniem zaszła pomyłka w druku, po tym czasie wyjmiemy spalone ciasto) w temperaturze 170°C (grzałka góra/dół, piekarnik wcześniej nagrzany). Wystudzić, wyjąć z formy. Długą wykałaczką/patyczkiem do szaszłyków zrobić w cieście dziurki i nasączyć go kilkoma łyżkami brandy lub rumu. Następnego dnia ciasto ponownie dokarmiamy alkoholem (nie za dużo). Ciasto można trzymać przez kilka dni w szczelnym pudełku.