Przygotowanie: 30 min. Pieczenie: 35 min
Poziom trudności: Łatwy
Ilość porcji: 5
To lody, które są esencją trzech smaków, które kocham – smaku sernika, karmelu i brownies. Pomysł na ten deser powstał w mojej głowie już kilka tygodni temu, ale z braku czasu lody musiały poczekać. I powiem Wam, że już po pierwszym kęsie lodów żałowałam, że kazałam im tak długo czekać, bo smakują nieziemsko! Same lody są pyszne, ale w połączeniu z kawałkami karmelowego brownies zatopionego w masie lodowej.... ach, tego nie da się opisać, to trzeba spróbować! :) Naprawdę dawno nie jadłam tak dobrego deseru, dlatego serdecznie go Wam polecam!
Ilość | Składnik |
---|---|
mleka (użyłam 3,2 %) | |
cukru pudru | |
kremowego serka śmietankowego Almette | |
śmietanki kremówki | |
małe jajka | |
pasty z wanilii (można zastąpić ekstraktem z wanilii lub ziarenkami wyskrobanymi z 1 laski wanilii) | |
opcjonalnie ulubiony aromat, który dodajemy do sernika (ja dałam kilka kropel ekstraktu z pomarańczy) | |
100 g | brownies karmelowego z poniższego przepisu (brownies wychodzi trochę wiecej) |
Ilość | Składnik |
---|---|
gorzkiej czekolady | |
masła | |
cukru pudru | |
małe jajka lub jedno duże | |
mąki pszennej |
Ilość | Składnik |
---|---|
ciemnego cukru muscovado | |
śmietanki kremówki | |
pasty waniliowej (można zastąpić ekstraktem z wanilii) |
Lody:
Mleko zagotować w rondlu. Jajka ubić z cukrem i wanilią na puszystą masę, dodajemy serek, miksujemy aż masa będzie jednolita. Stale miksując/mieszając ubijaczką wlewać powoli gorące mleko. Gdy masa jest jednolita przelewamy z powrotem do rondla.
Podgrzewać na wolnym ogniu stale mieszając aż krem nabierze aksamitnej konsystencji i zgęstnieje (powinien lekko oblepić łyżkę).
Zdejmujemy rondel z ognia i przelewamy krem do metalowej miski, którą wstawiamy do większej misy lub zlewu napełnionego lodowatą wodą (najlepiej z dodanymi kostkami lodu). Dzięki temu masa szybciej wystygnie i jeszcze zgęstnieje, mieszamy od czasu do czasu, żeby na powierzchni nie zrobił się kożuch.
Jeśli masa nie zrobi się wystarczająco lodowata by lody szybko się ubiły w maszynie, można wstawić na kilka godzin do lodówki, aby masa mocniej się schłodziła.
Mocno schłodzoną śmietankę kremówkę ubić na puszysta masę (nie musi być sztywna), dodać do kremowej masy.
Sos karmelowy do brownies (do przygotowania w trakcie chłodzenia się masy lodowej):
Na patelni lub w rondlu roztopić cukier muscovado z kilkoma łyżkami wody, gdy lekko się zagęści (nastąpi to dość szybko, więc trzeba uważać, żeby się nie przypalił) stopniowo dodawać śmietankę, stale mieszając. Podgrzewać na niewielkim ogniu do momentu aż sos znacznie zgęstnieje (ok. 2-3 minut), nieco przestudzić.
Brownies (do przygotowania w trakcie procesu schładzania masy lodowej):
Średnią keksówkę natłuścić i wyłożyć papierem do pieczenia. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, ostudzić.
Masło i cukier puder zmiksować na gładką masę. Następnie dodać jajka - wbijając po jednym (jeśli używamy 2 małych) i zmiksować na jednolitą masę. Wlać roztopioną czekoladę i sos karmelowy (dodać maksymalnie 1/2 szklanki), dalej miksować. Następnie dodać mąkę, wymieszać.
Piec w temperaturze 170ºC (z termoobiegiem) przez 35-45 minut lub dłużej (patyczek po zanurzeniu w cieście powinien być obklejony okruszkami wilgotnego ciasta, ale nie powinien być obklejony mokrym surowym ciastem).
Masę lodową przelać do maszyny do lodów i ukręcać zgodnie z instrukcją, gdy masa znacznie zgęstnieje, ale wciąż będzie dość miękka dodać małe kawałki brownies. Lody dalej ucierać w maszynce aż będą gotowe.
Smacznego :)