Piekarnik nagrzać do temperatury 180° C (z termoobiegiem 160° C).
Spód tortownicy o śr. 20-21 cm wyłożyć papierem do wypieków. Brzegi tortownicy posmarować masłem i oprószyć mąką lub kasza manną.
Czekoladę połamać na małe kawałki, włożyć do rondla z grubym dnem, dodać masło i cukier brązowy, całość rozpuścić od czasu do czasu mieszając, zestawić z ognia i nieco przestudzić.
Przestudzoną masę przelać do sporej miski, dodawać kolejno po jednym jajku, stale miksując (następne jajko dodajemy, gdy poprzednie dobrze połączy się z masą czekoladową).
Mąkę, kakao i proszek do pieczenia przesiać, wymieszać. Dodać do masy czekoladowo-jajecznej i ponownie całość wymieszać.
Ciasto przelać do tortownicy i piec około 50 minut (aż patyczek zanurzony w cieście będzie oblepiony dość mokrą masą, ale nie będzie ona przypominać zupełnie płynnej czekolady). *Przestudzić przez kwadrans w uchylonym piekarniku. Przestudzone wyjąć z piekarnika i pozostawić w tortownicy do całkowitego wystudzenia. Gdy już zupełnie wystygnie schłodzić przez kilka godzin w lodówce (dzięki temu łatwiej da się podzielić na równe blaty). Schłodzone ciasto podzielić za pomocą ostrego (najlepiej zwilżonego) noża na 3 jednakowej grubości blaty, ułożyć na papierze do wypieków (do kratki przeznaczonej na studzenie lub blatu mogą się kleić).
*ps. Można też blaty upiec oddzielnie w trzech jednakowych tortownicach o podanej wyżej średnicy (do każdej nakładamy tyle samo ciasta).
Krem czekoladowy:
Śmietankę zagrzać, aż będzie bardzo gorąca, ale nie gotować. Włożyć do niej posiekaną lub pokrojoną na małe kawałki czekoladę, wymieszać aż czekolada zupełnie się rozpuści i powstanie jednolita płynna masa. Wystudzić. Wstawić na kilka godzin do lodówki, żeby mocno się schłodziła i stężała.
Mocno schłodzoną masę czekoladową ubić aż zrobi się sztywna i puszysta. Dodać cukier puder, wymieszać. Odstawić na chwilę do lodówki.
Krem kajmakowo-orzechowo-kokosowy:
Wiórki uprażyć na patelni na ciemno złoty kolor. Razem z orzechami włoskimi rozdrobnić je w malakserze lub blenderze na proszek.
Do rondelka (najlepiej z grubym dnem) wsypać cukier, dodać masło, żółtka, mleko skondensowane i ekstrakt z wanilii. Wymieszać. Gotować na średnim ogniu przez około 6-7 minut, ciągle mieszając drewnianą łyżką lub szpatułką do momentu aż masa będzie na tyle gęsta , by po nałożeniu na łyżkę oklejała ją i spływała z niej bardzo powoli, a po przesunięciu łyżką po powierzchni masy powinien zostać ślad.
Gotową masę zestawić z ognia, odrobinę przestudzić, ubijać mikserem na najwyższych obrotach, aż zupełnie ostygnie, zrobi się odrobinę jaśniejsza i bardziej puszysta (trzeba ubijać kilka minut).
Do gotowej masy dodać mieszankę kokosowo-orzechową i mieszać mikserem na średnich obrotach, aż masa będzie jednolita (wszystkie składniki ładnie się połączą).
Przełożenie:
Na dolny blat ciasta brownies wyłożyć puszysty krem czekoladowy, wierzch wygładzić, przykryć drugim blatem, na ciasto wyłożyć krem kajmakowo-kokosowy, wygładzić, przykryć ostatnim blatem. Schłodzić.
Polewa:
Czekoladę, masło i śmietankę rozpuścić w kąpieli wodnej, od czasu do czasu mieszając. W tym celu czekoladę pokroić na małe kawałki, przełożyć do suchej, metalowej miski, dodać śmietankę i masło. Miskę ustawić na garnku z gotującą się wodą (opierając miskę o ścianki garnka). Gdy czekolada się już rozpuścić, a masa jest jednolita i lśniąca polewamy nią wierzch tortu i rozprowadzamy szpatułką na boki, tak by nadmiar polewy spłynął na brzegi tortu.
Smacznego :)
Tort brownies z musem czekoladowym i kremem kajmakowo-kokosowym
Nieziemsko czekoladowy tort brownies, przekładany kremem czekoladowym o konsystencji puszystego musu i masą kajmakowo-orzechowo-kokosową. Niesamowicie sycący, zawierający z milion kalorii (no może ciut mniej) ;), jeden z najsmaczniejszych na blogu. Zdecydowanie dla pasjonatów czekolady. Bardzo polecam!
Składniki:
Brownies:
Ilość
Składnik
gorzkiej czekolady (użyłam Wedel)*
230 g
masła
brązowego cukru (najlepiej Muscovado)
duże jajka
mąki pszennej
kakao
proszku do pieczenia
Krem czekoladowy:
Ilość
Składnik
śmietanki kremówki 30%
gorzkiej czekolady (użyłam Wedel)
cukru pudru
Krem kajmakowo-kokosowo-orzechowy:
Ilość
Składnik
orzechów włoskich
brązowego cukru
masła
żółtek
mleka skondensowanego słodzonego (1 puszka)
wiórek kokosowych
pasty lub ekstraktu z wanilii
Polewa czekoladowa:
Ilość
Składnik
gorzkiej czekolady (użyłam Wedla)
śmietanki kremówki 30%
masła
*jeśli wolicie słodsze ciasta użyjcie pół na pół z mleczną lub deserową czekoladą
Komentarze są moderowane, a więc pojawiają się na blogu po zaakceptowaniu ich treści.
RudA
2016-07-30 00:10:17
O matko czemu ja dopiero tu trafiłam?! Od kilku dni głowię się jak połączyć ukochane smaki mojego faceta - brownie, kajmak i kokos a tu takie cudo! Proszę o poradę kiedy najlepiej przyrządzić tort. Potrzebuje na sobotę. Samo ciasto musi odstać noc a co zresztą, czy całość też najlepiej zostawić na noc tj ciasto upiec w czwartek, tort złożyć w piątek a podać w sobotę? Czy lepiej upiec w piątek a całość złożyć w sobotę rano żeby na wieczór był gotowy?
Przejrzałam resztę przepisów....rewelacja! Na pewno z wielu skorzystam. Pozdrawiam
Kasia - Slodkiefantazje.pl
2016-08-03 12:02:07
Myślę. że najlepiej upiec w pt. a złożyć w sobotę kilka godzin przed podaniem. Cieszę się, że tort przypadł do gustu i dziękuję za miłe słowa. :)
gin
2014-11-26 00:03:42
Czysty obłęd! :)
2014-11-25 18:37:11
wygląda pysznie :)
Angie
2014-11-25 14:56:45
Ale pysznie wygląda! Na pewno nie odmówiłabym kawałka; )
Aga
2014-11-25 12:12:15
Boski:)
2014-11-24 17:34:08
😋😋
2014-11-24 17:23:28
Rewelacja :)
2014-11-24 15:22:28
Czekam na przepis w "Słodkich fantazjach"..niejeden juz wykorzystałam. Pozdrawiam
2014-11-24 14:15:25
Wygląda obłędnie :)
2014-11-24 14:03:45
Poproszę o przepis
2014-11-24 13:26:35
Smak musi być niesamowity.Idealne połączenie składników😀😀😀
Tort brownies z musem czekoladowym i kremem kajmakowo-kokosowym
Przygotowanie: 100 min. Pieczenie: 50 min
Poziom trudności: Średni
Ilość porcji: 10
Forma: 20 cm
Opis
Nieziemsko czekoladowy tort brownies, przekładany kremem czekoladowym o konsystencji puszystego musu i masą kajmakowo-orzechowo-kokosową. Niesamowicie sycący, zawierający z milion kalorii (no może ciut mniej) ;), jeden z najsmaczniejszych na blogu. Zdecydowanie dla pasjonatów czekolady. Bardzo polecam!
Składniki
Brownies:
Ilość
Składnik
gorzkiej czekolady (użyłam Wedel)*
230 g
masła
brązowego cukru (najlepiej Muscovado)
duże jajka
mąki pszennej
kakao
proszku do pieczenia
Krem czekoladowy:
Ilość
Składnik
śmietanki kremówki 30%
gorzkiej czekolady (użyłam Wedel)
cukru pudru
Krem kajmakowo-kokosowo-orzechowy:
Ilość
Składnik
orzechów włoskich
brązowego cukru
masła
żółtek
mleka skondensowanego słodzonego (1 puszka)
wiórek kokosowych
pasty lub ekstraktu z wanilii
Polewa czekoladowa:
Ilość
Składnik
gorzkiej czekolady (użyłam Wedla)
śmietanki kremówki 30%
masła
Sposób przygotowania
Brownies:
Piekarnik nagrzać do temperatury 180° C (z termoobiegiem 160° C).
Spód tortownicy o śr. 20-21 cm wyłożyć papierem do wypieków. Brzegi tortownicy posmarować masłem i oprószyć mąką lub kasza manną.
Czekoladę połamać na małe kawałki, włożyć do rondla z grubym dnem, dodać masło i cukier brązowy, całość rozpuścić od czasu do czasu mieszając, zestawić z ognia i nieco przestudzić.
Przestudzoną masę przelać do sporej miski, dodawać kolejno po jednym jajku, stale miksując (następne jajko dodajemy, gdy poprzednie dobrze połączy się z masą czekoladową).
Mąkę, kakao i proszek do pieczenia przesiać, wymieszać. Dodać do masy czekoladowo-jajecznej i ponownie całość wymieszać.
Ciasto przelać do tortownicy i piec około 50 minut (aż patyczek zanurzony w cieście będzie oblepiony dość mokrą masą, ale nie będzie ona przypominać zupełnie płynnej czekolady). *Przestudzić przez kwadrans w uchylonym piekarniku. Przestudzone wyjąć z piekarnika i pozostawić w tortownicy do całkowitego wystudzenia. Gdy już zupełnie wystygnie schłodzić przez kilka godzin w lodówce (dzięki temu łatwiej da się podzielić na równe blaty). Schłodzone ciasto podzielić za pomocą ostrego (najlepiej zwilżonego) noża na 3 jednakowej grubości blaty, ułożyć na papierze do wypieków (do kratki przeznaczonej na studzenie lub blatu mogą się kleić).
*ps. Można też blaty upiec oddzielnie w trzech jednakowych tortownicach o podanej wyżej średnicy (do każdej nakładamy tyle samo ciasta).
Krem czekoladowy:
Śmietankę zagrzać, aż będzie bardzo gorąca, ale nie gotować. Włożyć do niej posiekaną lub pokrojoną na małe kawałki czekoladę, wymieszać aż czekolada zupełnie się rozpuści i powstanie jednolita płynna masa. Wystudzić. Wstawić na kilka godzin do lodówki, żeby mocno się schłodziła i stężała.
Mocno schłodzoną masę czekoladową ubić aż zrobi się sztywna i puszysta. Dodać cukier puder, wymieszać. Odstawić na chwilę do lodówki.
Krem kajmakowo-orzechowo-kokosowy:
Wiórki uprażyć na patelni na ciemno złoty kolor. Razem z orzechami włoskimi rozdrobnić je w malakserze lub blenderze na proszek.
Do rondelka (najlepiej z grubym dnem) wsypać cukier, dodać masło, żółtka, mleko skondensowane i ekstrakt z wanilii. Wymieszać. Gotować na średnim ogniu przez około 6-7 minut, ciągle mieszając drewnianą łyżką lub szpatułką do momentu aż masa będzie na tyle gęsta , by po nałożeniu na łyżkę oklejała ją i spływała z niej bardzo powoli, a po przesunięciu łyżką po powierzchni masy powinien zostać ślad.
Gotową masę zestawić z ognia, odrobinę przestudzić, ubijać mikserem na najwyższych obrotach, aż zupełnie ostygnie, zrobi się odrobinę jaśniejsza i bardziej puszysta (trzeba ubijać kilka minut).
Do gotowej masy dodać mieszankę kokosowo-orzechową i mieszać mikserem na średnich obrotach, aż masa będzie jednolita (wszystkie składniki ładnie się połączą).
Przełożenie:
Na dolny blat ciasta brownies wyłożyć puszysty krem czekoladowy, wierzch wygładzić, przykryć drugim blatem, na ciasto wyłożyć krem kajmakowo-kokosowy, wygładzić, przykryć ostatnim blatem. Schłodzić.
Polewa:
Czekoladę, masło i śmietankę rozpuścić w kąpieli wodnej, od czasu do czasu mieszając. W tym celu czekoladę pokroić na małe kawałki, przełożyć do suchej, metalowej miski, dodać śmietankę i masło. Miskę ustawić na garnku z gotującą się wodą (opierając miskę o ścianki garnka). Gdy czekolada się już rozpuścić, a masa jest jednolita i lśniąca polewamy nią wierzch tortu i rozprowadzamy szpatułką na boki, tak by nadmiar polewy spłynął na brzegi tortu.