Przygotowanie: 120 min. Pieczenie: 40 min
Poziom trudności: Średni
Ilość porcji: 20
Forma: 24x37 cm
Kolejny tort przygotowywany w ramach akcji „Pieczemy tort komunijny”. Akcję jak już wiecie prowadzę razem ze sklepem ZlotyAniol.pl, z którego pochodzą wszelkie dodatki użyte do zdjęć, na czele z opłatkiem, serwetkami, etc.
Tym razem tort w kształcie księgi. Przyznam szczerzę, że trochę się go obawiałam, ale okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Jeśli tylko prace rozłożymy sobie na poszczególne etapy (wcześniejsze przygotowanie kremu, upieczenie biszkopta, etc.) całość pójdzie nam dość sprawnie i stosunkowo szybko. Samo dekorowanie to już formalność.
Jeśli chodzi o smak, to postawiłam na klasyczny biszkopt, przełożony konfiturą z malin i puszystym kremem czekoladowym na bazie śmietanki. Wierzch to krem na bazie serka mascarpone i śmietanki kremówki wzbogacony o ulubiony aromat. Taki krem idealnie sprawdza się do dekoracji (są trwalsze niż te na bazie samej śmietanki kremówki) i nie musimy dodawać żadnych śmietan-fixów czy żelatyny).
Gorąco polecam!
Ilość | Składnik |
---|---|
śmietanki kremówki | |
gorzkiej lub deserowej czekolady (zawartość kakao nie powinna być większa niż 70 proc. bo krem może się okazać zbyt wytrawny dla dzieci i trzeba będzie go dosładzać) |
Ilość | Składnik |
---|---|
dużych jajek | |
cukru | |
mąki pszennej tortowej | |
nieco mniej niż połowa szklanki mąki ziemniaczanej (ok. 3/8 szklanki) |
Ilość | Składnik |
---|---|
mocnej herbaty | |
cukru | |
soku z cytryny | |
kilka kropel ulubionego aromatu (waniliowy, rumowy, arakowy, migdałowy, etc) |
Ilość | Składnik |
---|---|
400 g | konfitury wiśniowej lub malinowej |
Ilość | Składnik |
---|---|
1000 g | serka mascarpone |
śmietanki kremówki | |
cukru pudru (mniej lub więcej w zależności od upodobań smakowych) | |
odrobina ulubionego aromatu, który nie będzie się "gryzł" z aromatem dodanym w ponczu |
Ilość | Składnik |
---|---|
opłatek prostokątny A4 |
Krem czekoladowy (dzień wcześniej):*
Czekoladę drobno posiekać. Podgrzać śmietankę do momentu aż zacznie wrzeć, zdjąć z ognia. Do gorącej śmietanki dodać czekoladę i pozostawić na kilka minut, by dobrze się rozpuściła. Po kilku minutach dokładnie wymieszać. Jeśli cała czekolada się nie rozpuściła, garnek ze śmietanką wstawić na mały ogień i mieszając rozpuścić dokładnie bryłki czekolady. Śmietankę wystudzić, wstawić do lodówki na cala noc, żeby mocno się schłodziła. Gotową, mocno schłodzoną masę czekoladową ubić na sztywny, puszysty krem, ponownie wstawić do lodówki/
*Masę czekoladową zamiast w lodówce można schłodzić w zamrażalniku, wtedy wystarczy kilka godzin (tą metodą można więc przygotować krem tego samego dnia).
Biszkopt:
Cukier i obie mąki podzielić na trzy równe części. Jajka podzielić po 3 sztuki.
Trzy białka wbić do miski (żółtka odlewamy do kubeczka). Białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania, gdy piana jest już sztywna, stopniowo (po 1-2 łyżki) dodawać 1/3 cukru, cały czas ubijając do wyczerpania cukru (ubita piana powinna być sztywna i lśniąca). Następnie dodawać kolejno żółtka (te trzy odlane do kubeczka), po każdym ubijając około 30 sekund.
Jedną porcje mąki pszennej wymieszać z jedną porcją mąki ziemniaczanej. Przesiać do puszystej masy jajecznej, delikatnie wmieszać do ciasta drewnianą łyżką.
Dno prostokątnej tortownicy o wymiarach ok. 37 x 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków tortownicy niczym nie wykładać i nie smarować. Do formy wlać ciasto przeznaczone na pierwszy blat. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 15-20- minut (do suchego patyczka, uważać, żeby biszkopt się nie spiekł).
Biszkopt po upieczeniu zostawiamy na ok. 10-15 minut w wyłączonym piekarniku z uchylonymi drzwiczkami, po tym czasie ponownie nastawiamy piekarnik. Przestudzony blat wyjąć z formy, ostrym nożem oddzielając boki biszkopta od formy.
Powyższe czynności powtarzamy jeszcze dwukrotnie, ponieważ potrzebujemy trzy blaty.
Można tez upiec jeden biszkopt i przeciąć go na trzy blaty, wtedy biszkopt pieczemy ok. 40 minut.
Poncz:
Herbatę wystudzić, dodać sok z cytryny i ulubiony aromat, wymieszać.
Konfitura:
Konfiturę podgrzać, przetrzeć przez sito.
Całość:
Dolny blat ułożyć na podkładce/dużym prostokątnym talerzu lub paterze, naponczować, na wierzch wyłożyć połowę konfitury, równomiernie rozsmarować, następnie wyłożyć połowę kremu czekoladowego, wierzch wygładzić szpatułką cukierniczą lub łopatką. Wyłożyć następny blat, naponczować go resztą ponczu, wyłożyć konfiturę i resztę kremu, wierzch wygładzić. Wyłożyć górny blat (tego już nie ponczujemy).
Dekoracja:
Serek mascarpone przełożyć do dużej miski, dodać śmietankę kremówkę i ubijać aż masa będzie sztywna i bardzo gęsta. Dodać cukier puder, aromat, wymieszać na wolniejszych obrotach.
Na górnym blacie biszkoptowym zaznaczyć wzdłuż krótszego boku połowę (można to zrobić flamastrem, nożem, nitką, czym Wam wygodnie. Z obu stron wyżłobić wgłębienie, tak by biszkopt miał na środku lekko wklęsły dołeczek jak książka (widać na szkicu i obrazku**). Na wierzchu i bokach tortu rozprowadzić krem, wygładzić szpatułką. Na wierzchu ułożyć krem w ten sposób by wyeksponować wyższe fale (stronice książki), widoczne na obrazku. Nakładamy więc ciut więcej kremu na wypukłe fale, a mniej na środku (tam gdzie biszkopt ma wgłębienie) i brzegach.
Wygładzone boki księgi ozdobić grzebieniem cukierniczym lub zwykłym widelcem zaznaczając na kremie poziomie kreski imitujące stronice książki (paski widoczne na zdjęciu). Na wygładzony wierzch tortu ułożyć prostokątny opłatek A4, dokładnie dociskając go do wgłębienia i wypukłości na wierzchu.
Boczne brzegi księgi (na wierzchu) udekorować rozetkami w kształcie ślimaków (używam tylki cukierniczej w kształcie dużej gwiazdki – 1M Wilton), dół i górę księgi ozdobić tę samą końcówką robiąc fale. Środek zaznaczyć prosta pionową linią (tą samą końcówką) lub inaczej wg uznania.
I gotowe. Prawda, że prosto? :)
** obrazek poglądowy książki znaleziony w google
Smacznego :)