Przygotowanie: 30 min. Pieczenie: 15 min
Poziom trudności: Łatwy
Ilość porcji: 24
I kolejna propozycja do świątecznego słodkiego menu. :) Jeszcze kilka dni pomęczę Was różnymi odmianami pierników i pierniczków a później pojawią się serniki, wypieki z różnych stron świata i ze dwie-trzy propozycje tortów świątecznych. Mama nadzieję, że taka propozycja Wam odpowiada, a jeśli macie jakieś konkretne życzenia to dajcie znać w komentarzu pod tym postem lub pisząc do mnie maila, co chcielibyście jeszcze zobaczyć na blogu. :)
A wracając do pierniczków, są naprawdę przepyszne, i mimo że ja za piernikami nie za bardzo przepadam, to te naprawdę bardzo mi smakowały. Od dłuższego czasu marzyły mi się miękkie pierniczki z wyraźną nutą migdałów i pomarańczy i udało się, efekt nawet przewyższył moje oczekiwania. :)
Pierniczki przypominają nieco w konsystencji i smaku Lebkuchen, jednak to inna bajka, smakują też zupełnie inaczej niż nasze tradycyjne pierniczki, może właśnie dlatego tak mi smakują. ;) Pierniczki są miękkie, w smaku z delikatną nutą migdałów i zdecydowaną nutą pomarańczy, która również dominuje w aromacie, ale nie tłumi całkowicie zapachu migdałów, przypraw korzennych i kakao.
Mój mąż i córcia nie mogli się od nich oderwać, a nie przepadają za pierniczkami, to o czymś świadczy. ;)
Ja swoje polukrowałam i ozdobiłam skórką kandyzowanej pomarańczy, ale równie dobrze można zatopić je w polewie z gorzkiej czekolady, myślę, że w połączeniu z pomarańczowym posmakiem stworzy jeszcze lepszy duet. :)
Pierniczki można upiec tuż przed świętami, od razu są miękkie. Upieczone wcześniej można polukrować i przechowywać do dwóch tygodni w chłodnym miejscu w szczelnie zamkniętych puszkach.
Bardzo Wam polecam!
Ilość | Składnik |
---|---|
2/3 szklanki* mąki pszennej | |
zmielonych obranych migdałów (można ¼ szklanki migdałów drobno posiekać zamiast zmielić, wtedy dodajemy 2 łyżki mąki ) | |
kakao | |
cynamonu | |
mielonych goździków | |
sproszkowanego imbiru | |
soli | |
proszku do pieczenia | |
sody oczyszczonej | |
masła | |
brązowego cukru | |
płynnego miodu wielokwiatowego (lub inny, nie polecam do tych pierników lipowego) | |
jajka duże | |
¾ szklanki | skórki pomarańczowej smażonej w cukrze/kandyzowanej |
ekstraktu z pomarańczy |
Ilość | Składnik |
---|---|
cukier puder do przygotowania lukru |
Składniki suche (mąka, mielone migdały, kakao, przyprawy, proszek do pieczenia, soda) przesypać do jednej miski, wymieszać.
W drugim naczyniu utrzeć masło z cukrem i płynnym miodem. Dalej ucierając dodawać po 1 jajku, gdy już będzie dokładnie wymieszane z masą, dodać następne i dalej ucierać do dokładnego połączenia się składników. Dodać ekstrakt pomarańczowy, wymieszać. Stopniowo dodawać wymieszane suche składniki, dokładnie zmiksować (gdy dodamy całą mąkę z resztą suchych składników masa powinna być bardzo gęsta, klejąca). Dodać skórkę pomarańczową, wymieszać.
Piekarnik nagrzać do 180°C (grzałka góra/dół). Blachę wyłożyć papierem do wypieków.
Z ciasta wilgotnymi rękami formować kulki wielkości dużego orzecha włoskiego i układać je na blasze (lekko spłaszczając górę), zachowując spore odstępy.
Piec około 15 minut (można sprawdzać patyczkiem czy pierniczki upiekły się już w środku – mocno wyrastają).
Studzić na kartce, wystudzone polukrować lub polać polewą czekoladową (czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać 1 łyżkę oleju, wymieszać).
Smacznego :)
Ps. Przepis bierze udział w tegorocznym Festiwalu Pierniczków, o którym przeczytacie więcej tutaj.