Przygotowanie: 60 min. Pieczenie: 10 min
Poziom trudności: Łatwy
Ilość porcji: 40
Chyba dopadła mnie magia świąt. :) Coraz częściej myślę o wypiekach i słodkościach typowych dla tego okresu. Bardziej niż w innych porach roku kusi mnie teraz cynamon, goździki, kardamon, marcepan czy skórka z pomarańczy… I powoli zmierzam do tego by mój dom zaczynał pachnieć już świętami… Pomimo całej kiczowatości, jaka rozpoczyna się już w związku z Mikołajkami i Bożym Narodzeniem w sklepach i na wystawach sklepowych, w jakimś sensie mnie to urzeka i nastraja świątecznie, pod warunkiem, że nie słyszę z głośników sklepowych tudzież innych Merry Christmas Everyone na początku listopada. ;))
Ale co tu dużo mówić, dałam się uwieść tej magii świąt, bo pierwsza partia pierniczków już za mną! :) Na pierwszy ogień poszły mięciutkie pierniczki, w smaku przypominające te alpejskie. Można je robić z wszelakim nadzieniem np. marmolada, marcepanem, powidałami, masa orzechową, itd. lub bez dodatków. U mnie tym razem z konfiturą morelową. Ja swoje zamoczyłam w glazurze z gorzkiej czekolady, ale równie pyszne będą w polewie z białej czekolady czy lukrze. Oczywiście jest też pole do popisu dla fanów ozdabiania. Ja tym razem nie miałam na to czasu. :)
Pierniczki te są bardzo proste w przygotowaniu. Zaraz po upieczeniu są mięciutkie, później nieco twardnieją, ale nie bardzo i po ok. dwóch leżakowania w puszcze znowu stają się mięciutkie jak po upieczeniu. Przepis na pierniczki autorstwa Kaeru z portalu MniamMniam. Przepis na glazurę - własny.
Polecam :)
Ilość | Składnik |
---|---|
mąki pszennej | |
żółtek | |
białka | |
cukru | |
kakao | |
gęstej, kwaśnej śmietany (18-22%) | |
sody | |
przypraw (2 cynamonu, 1 goździków, szczypta gałki muszkatołowej, 1/2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej, 1/2 łyżeczki pieprzu, ewentualnie w zamian przyprawa do piernika | |
250 g | masła |
miodu |
Ilość | Składnik |
---|---|
masła | |
żelatyny | |
cukru | |
kakao | |
śmietanki 30-36% (w ostatecznościmoże być śmietanka 22%) | |
ekstraktu z wanilii |
Kakao wymieszać z mąką w dużej misce i odstawić.
Miód zagotować z przyprawami, odstawić, i włożyć masło, żeby się rozpuściło. Poczekać aż wystygnie.
W śmietanie o temperaturze pokojowej rozpuścić sodę i odstawić. Po dodaniu sody śmietana zwiększa swa objętość.
Białka ubić na pianę, dodać cukier i ubijając dodawać żółtka.
Ubite jajka wlewać do mąki i delikatnie wymieszać, wlać miód i dalej mieszać. Na koniec dodać śmietanę z sodą. Ciasto jest dość rzadkie.
Odstawić ciasto na dobę w chłodne miejsce.
W ciągu 24 godzin ciasto gęstnieje.
Ciasto podsypać mąką, rozwałkowywać na grubość ok. 3-4 mm i wykrawać pierniczki foremką. Ciasto ma konsystencje klejącą, dlatego mocno podsypywać mąką (bardzo ładnie wchłonie się w ciasto). Na połowę wykrojonych pierniczków nałożyć nadzienie , przykryć drugą warstwą ciasta i zlepić brzegi.
Blachę wyłożyć papierem do wypieków, oprószyć mąką. Pierniczki ułożyć w pewnej odległości od siebie, bo sporo rosną nie tylko w górę.
Male lub "dziurawe" piec w temperaturze ok. 180° C (160° C z termoobiegiem) 7-8 minut, duże pełne bez wycięć lub z nadzieniem w środku około 10-12 minut.
Glazura:
Żelatynę rozpuścić w kilku łyżkach gorącej wody. Odstawić. Masło roztopić w rondelku o grubym dnie, dodać cukier, kakao, wymieszać i podgrzewać aż wszystko ładnie się połączy. Dodać 2-3 łyżki śmietanki, ekstrakt, wymieszać. Żelatynę przelać do masy czekoladowej, dokładnie wymieszać. Odstawić, żeby nieco przestygła. Tężejącą (widocznie gęściejszą, ale nadal płynną masą polać pierniczki lub nabijając je na wykałaczkę maczać w polewie, odkładać na kratkę, aby polewa zastygła. Pierniczki przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku w wilgotnym miejscu.
Jeśli glazura robi się za gęsta można ją podgrzewać mieszając, wtedy wraca do poprzedniej konsystencji.
Smacznego :)