ksylitolu (w wersji tradycyjnej można zastąpić cukrem)
mąki jaglanej, można zastąpic pszenną tortową lub kukurydzianą (jeśli nie macie mąki jaglanej, można zmielić kasze)
Dodatkowo:
Ilość
Składnik
masło do smażenia
cukier puder do oprószenia (opcjonalnie
ulubione owoce lub konfitura
Sposób przygotowania
Białka ubić w misce na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodawać stopniowo ksylitol. Dodać żółtka, ponownie zmiksować do połączenia się składników. Dodać przesianą mąkę i delikatnie wymieszać łyżką, tylko do połączenia się składników.
Patelnie (u mnie o śr. ok. 22 cm) rozgrzać na niewielkim ogniu, rozpuścić na niej łyżeczkę masła. Ciasto przełożyć na patelnię, wierzch wyrównać i smażyć na małym ogniu około 3-4 minut, aż spód się zarumieni, a omlet wyraźnie podrośnie. Za pomocą szerokiej łopatki delikatnie przekręcić omlet na drugą stronę (można też pomóc sobie talerzem lub drugą patelnią (jak komu wygodniej). Omlet smażyć jeszcze około 3 minut (aż spód się zarumieni). Gotowy przełożyć na talerz i podawać z ulubionymi dodatkami wg upodobań.
Omlet biszkoptowy przynajmniej kilka razy w m-cu gości na naszym śniadaniowym stole. Na ogół w weekend, bo omlet jest idealny na nieśpieszne sobotnie lub niedzielne śniadanie. Jak byłam dzieckiem takie omlety przygotowywała mi bardzo często mama, choć od czasu do czasu również tata. Teraz ja robię je dla mojej córci. Tu proponuję wersję nieco zdrowszą z mąki jaglanej, ale oczywiście możecie go przygotować również z mąki pszennej lub np. kukurydzianej. Omlet jest bardzo puszysty, delikatny, mięciutki jak puch, nie sposób go nie polubić. :) Ja i mąż najbardziej cenimy wersje z owocami, Sara stawiana na omleta z konfiturą lub samym cukrem pudrem (zdj. 6). :) Jeśli jeszcze takiego nie robiliście (ale czy to jest w ogóle możliwe?) to zróbcie koniecznie! :)
Do takiego puszystego omleta niezastąpiona jest pyszna herbata i o niej też chciałam Wam dzisiaj napisać kilka słów. Niedawno miałam okazje wypróbować różne smaki herbaty marki SIROCCO. Już samo opakowanie tych herbat robi wrażenie. Muślinowe ręcznie szyte torebeczki, bawełniany sznureczek impregnowany eko-olejem zapobiegającym sciekaniu herbaty, ręcznie przyszywana etykietka...
Ale herbatę pijemy przecież ze względu na smak. ;) Oczy owszem mogą nacieszyć się samym widokiem, ale naszemu podniebieniu to nie wystarczy, prawda?. Dlatego postanowiłam wypróbować herbaty. Chciałam ocenić czy smak idzie w parze z wyglądem. Smaków jest sporo, bo aż 25, więc jest w czym wybierać. ;) Oczywiście nie wszystkie przypadły mi stu procentowo do gustu, bo każdy ma inne preferencje smakowe i w zależności od nastroju, pogody czy samopoczucia ma ochotę na coś innego, ale muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona i herbaty nie okazały się mówiąc kolokwialnie przereklamowane. Ich picie naprawdę było przyjemnością. :)
Pokrótce opowiem Wam, które mi najbardziej przypadły do gustu, ale najlepiej wypróbujcie sami.
Jeśli chodzi o klasyczny smak czarnej herbaty, najbardziej przypadała mi do gustu Ceylon Sunrise (czyli klasyczna English Breakfast) i Imperial Gold (mieszanka czarnej herbaty, skórki pomarańczowej i cytrynowej). Na tę porę roku idealnie sprawdziła się Black Chai (Black tea with spice), czyli czarna herbata wzbogacona bukietem korzennych przypraw.
Z herbat zielonych najbardziej zauroczyła mnie Yellow Wish (Green tea with mango flavor) - orzeźwiająca, cudownie pachnąca zielona herbata harmonijnie połączona z subtelna słodyczą mango.
Jednak moim niekwestionowanym faworytem okazała się White Peach (biała delikatna herbata uszlachetniona naturalnym aromatem brzoskwiń). Wierzcie mi jest cudowna.
Jeśli nie znacie jeszcze herbat SIROCCO bardzo je Wam polecam. Szczegółowy opis tych i wszystkich pozostałych smaków znajdziecie na tej stronie.
Składniki:
Ciasto:
Ilość
Składnik
jajka, oddzielnie białka i żółtka
ksylitolu (w wersji tradycyjnej można zastąpić cukrem)
mąki jaglanej, można zastąpic pszenną tortową lub kukurydzianą (jeśli nie macie mąki jaglanej, można zmielić kasze)
Komentarze są moderowane, a więc pojawiają się na blogu po zaakceptowaniu ich treści.
zuzka
2015-01-30 19:06:09
Robimy go prawie w każdy weekend na śniadanie i zawsze wychodzi pychota. :)
2014-10-26 23:03:10
Mniaaam!
2014-10-26 10:59:18
pychota!
2014-10-25 00:33:02
nigdy nie jadłam !!!
2014-10-24 18:20:10
ooo ciekawy przepis. Nie jadłam jeszcze takich omletów
2014-10-24 11:58:46
Pani Kasiu, pycha :) ja robię zdrowszą wersję z mąka orkiszową i otrębami :) słodzony miodem i na przykład z jabłkami uprażonymi na patelni :) albo z warzywami na słono, do tego sos jogurtowy z dużą ilością szczypiorku, poezja smaku ;)
2014-10-24 12:11:36
super :) w takim razie czekam z niecierpliwością ;)
2014-10-24 12:06:33
A.. podzielę się ;) wyślę w najbliższych dniach, może ze zdjęciem, bo będę robiła w weekend :)
2014-10-24 12:04:15
Pani Moniko w takim razie może podzieli się Pani przepisem, takich zdrowszych słodkości nigdy za wiele. :) My też robimy różne wersje smakowe. Taka klasyczna najbardziej smakuje mojemu dziecku, a my z mężem często stawiamy na wersję wytrawną z warzywami, serami, etc.. Te wytrawne omlety robię najczęściej z mąki pełnoziarnistej, ale z orkiszowej jeszcze nie robiłam, muszę wypróbować. :)
Omlet biszkoptowy przynajmniej kilka razy w m-cu gości na naszym śniadaniowym stole. Na ogół w weekend, bo omlet jest idealny na nieśpieszne sobotnie lub niedzielne śniadanie. Jak byłam dzieckiem takie omlety przygotowywała mi bardzo często mama, choć od czasu do czasu również tata. Teraz ja robię je dla mojej córci. Tu proponuję wersję nieco zdrowszą z mąki jaglanej, ale oczywiście możecie go przygotować również z mąki pszennej lub np. kukurydzianej. Omlet jest bardzo puszysty, delikatny, mięciutki jak puch, nie sposób go nie polubić. :) Ja i mąż najbardziej cenimy wersje z owocami, Sara stawiana na omleta z konfiturą lub samym cukrem pudrem (zdj. 6). :) Jeśli jeszcze takiego nie robiliście (ale czy to jest w ogóle możliwe?) to zróbcie koniecznie! :)
Do takiego puszystego omleta niezastąpiona jest pyszna herbata i o niej też chciałam Wam dzisiaj napisać kilka słów. Niedawno miałam okazje wypróbować różne smaki herbaty marki SIROCCO. Już samo opakowanie tych herbat robi wrażenie. Muślinowe ręcznie szyte torebeczki, bawełniany sznureczek impregnowany eko-olejem zapobiegającym sciekaniu herbaty, ręcznie przyszywana etykietka...
Ale herbatę pijemy przecież ze względu na smak. ;) Oczy owszem mogą nacieszyć się samym widokiem, ale naszemu podniebieniu to nie wystarczy, prawda?. Dlatego postanowiłam wypróbować herbaty. Chciałam ocenić czy smak idzie w parze z wyglądem. Smaków jest sporo, bo aż 25, więc jest w czym wybierać. ;) Oczywiście nie wszystkie przypadły mi stu procentowo do gustu, bo każdy ma inne preferencje smakowe i w zależności od nastroju, pogody czy samopoczucia ma ochotę na coś innego, ale muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona i herbaty nie okazały się mówiąc kolokwialnie przereklamowane. Ich picie naprawdę było przyjemnością. :)
Pokrótce opowiem Wam, które mi najbardziej przypadły do gustu, ale najlepiej wypróbujcie sami.
Jeśli chodzi o klasyczny smak czarnej herbaty, najbardziej przypadała mi do gustu Ceylon Sunrise (czyli klasyczna English Breakfast) i Imperial Gold (mieszanka czarnej herbaty, skórki pomarańczowej i cytrynowej). Na tę porę roku idealnie sprawdziła się Black Chai (Black tea with spice), czyli czarna herbata wzbogacona bukietem korzennych przypraw.
Z herbat zielonych najbardziej zauroczyła mnie Yellow Wish (Green tea with mango flavor) - orzeźwiająca, cudownie pachnąca zielona herbata harmonijnie połączona z subtelna słodyczą mango.
Jednak moim niekwestionowanym faworytem okazała się White Peach (biała delikatna herbata uszlachetniona naturalnym aromatem brzoskwiń). Wierzcie mi jest cudowna.
Jeśli nie znacie jeszcze herbat SIROCCO bardzo je Wam polecam. Szczegółowy opis tych i wszystkich pozostałych smaków znajdziecie na tej stronie.
Składniki
Ciasto:
Ilość
Składnik
jajka, oddzielnie białka i żółtka
ksylitolu (w wersji tradycyjnej można zastąpić cukrem)
mąki jaglanej, można zastąpic pszenną tortową lub kukurydzianą (jeśli nie macie mąki jaglanej, można zmielić kasze)
Dodatkowo:
Ilość
Składnik
masło do smażenia
cukier puder do oprószenia (opcjonalnie
ulubione owoce lub konfitura
Sposób przygotowania
Białka ubić w misce na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodawać stopniowo ksylitol. Dodać żółtka, ponownie zmiksować do połączenia się składników. Dodać przesianą mąkę i delikatnie wymieszać łyżką, tylko do połączenia się składników.
Patelnie (u mnie o śr. ok. 22 cm) rozgrzać na niewielkim ogniu, rozpuścić na niej łyżeczkę masła. Ciasto przełożyć na patelnię, wierzch wyrównać i smażyć na małym ogniu około 3-4 minut, aż spód się zarumieni, a omlet wyraźnie podrośnie. Za pomocą szerokiej łopatki delikatnie przekręcić omlet na drugą stronę (można też pomóc sobie talerzem lub drugą patelnią (jak komu wygodniej). Omlet smażyć jeszcze około 3 minut (aż spód się zarumieni). Gotowy przełożyć na talerz i podawać z ulubionymi dodatkami wg upodobań.