Przygotowanie: 20 min. Pieczenie: 70 min
Poziom trudności: Łatwy
Ilość porcji: 12
Forma: 22 cm
Kilka dni temu obiecałam Czyetlnikom na fb babkę czekoladową z wiśniami, słowo się rzekło – babka jest. :) A jak ona jest? Mocno czekoladowa, wilgotna, aromatyczna i rozpływająca się w ustach. Nie za słodka, bo wiśnie idealnie neutralizują słodycz samej babki, która nota bene też nie jest mocno słodka. Babkę dodatkowo można delikatnie naponczować likierem czekoladowym lub wiśniowym i wtedy to już niebo w gębie. Zresztą nie będę jej zachwalać, sami musicie się przekonać. :) A ja mogę ją Wam jedynie z czystym sumieniem polecić. :) Ps. Dodatkowa zaletą jest banalne i ekspresowe przygotowanie i fakt, ze zawsze wychodzi. Jedyne na co trzeba uważać, to kwestia czasu pieczenia, jeśli przekroczycie podany czas, babka może za bardzo się wysuszyć i nie będzie już tego efektu. :)
Ilość | Składnik |
---|---|
masła | |
gorzkiej czekolady |
Ilość | Składnik |
---|---|
maślanki lub kefiru | |
oleju słonecznikowego | |
proszku do pieczenia | |
jajek | |
cukru waniliowego | |
cukru | |
opakowania budyniu czekoladowego | |
gorzkiej czekolady, startej | |
400 g | wiśni świeżych lub mrożonych |
mąki pszennej |
Wiśnie umyć, osuszyć, wydrylować (mrożone wcześniej rozmrozić i dokładnie odsączyć). Wymieszać mąkę, proszek budyniowy i proszek do pieczenia, przesiać do miski. Dodać cukier, cukier waniliowy, jajka, maślankę i olej. Ucierać mikserem na najwyższych obrotach do uzyskania jednolitej, gładkiej konsystencji.
Dodać startą czekoladę i wiśnie. Delikatnie wymieszać.
Przełożyć do formy (u mnie forma na babkę z kominem, o śr.24 cm, ale idealna będzie o śr. 22 cm) natłuszczonej i oprószonej mąką.
Piec w temperaturze 160°C (bez termoobiegu 180°C) ok. 60-75 minut (po ok 50-60 minutach sprawdzając patyczkiem, bo może być już gotowa* -patyczek nie powinien być mokry, ale może być lekko obklejony okruszkami ciasta).
Babkę po upieczeniu zostawić na 10-15 minut w formie, następnie wyjąć i pozostawić do ostudzenia. Przed podaniem polać przygotowaną polewą czekoladową (w kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę z masłem, wymieszać).
* trzeba pilnować czasu pieczenia i pod koniec sprawdzać patyczkiem, bo jeśli babka będzie piekła się zbyt długo stanie się za bardzo wysuszona i nie będzie już efektu „rozpływania się w ustach”. :)
Smacznego :)