Przygotowanie: 180 min. Pieczenie: 60 min
Poziom trudności: Średni
Ilość porcji: 20
Forma: 22 cm
To już kolejny tort komunijny przygotowywany w ramach akcji „Pieczemy tort komunijny”. Ze sklepem ZlotyAniol.pl pokazujemy Wam jak w prosty sposób zrobić w domu efektowny, a jednocześnie niezbyt skomplikowany w przygotowaniu tort komunijny. Tym razem chciałam Wam pokazać, że cieszący się niezbyt dobrą sławą tort z Barbie wcale nie musi być kiczowaty i nie ma reguły, że nadaje się wyłącznie na urodzinki.
Jak widać na bazie tortu z Barbie można przygotować całkiem przyzwoity, subtelny, a zarazem dziewczęcy tort komunijny. Myślę, że każda mała księżniczka będzie zachwycona, gdy zobaczy taką jadalną Barbie podczas swojego przyjęcia komunijnego. :) Przyznaję, że mnie - mimo że nie jestem fanką tego typu tortów, i w ogóle tortów w stylu angielskim – efekt bardzo pozytywnie zaskoczył. No a mina mojej córeczki, gdy go ujrzała… bezcenna. :)
Ale, żeby nie było, taki tort nie tylko musi ładnie wyglądać, ale też koniecznie musi dobrze smakować. Po spróbowaniu kawałka, już wiem, że ten spełnia obydwa te wymogi. :) Wnętrze to orzechowy biszkopt obficie nasączony waniliowym ponczem, przełożony konfiturą z malin i delikatnym kremem kawowym na bazie śmietanki i białej czekolady. Smak kawy jest wyczuwalny, ale bardzo subtelny, poza tym słodycz białej czekolady dominuje w kremie, więc nawet dzieci się nim zajadają (wiem, bo sprawdziła). :) Kawę można oczywiście zastąpić cappuccino lub kawą zbożową, wtedy krem wychodzi jeszcze delikatniejszy. Bardzo Wam polecam.
Ps. Dodatki zaprezentowane na zdjeciach (serwetki, obraczki do serwetek, girlandy, etc.) można zakupic w sklepie ZlotyAniol.pl.
Ilość | Składnik |
---|---|
śmietanki kremówki, płynnej | |
400 g | białej czekolady, dobrej jakości |
kawy rozpuszczalnej, cappuccino lub kawy zbożowej | |
opcjonalnie 4 śmietan-fixy (ja nie dodaję) |
Ilość | Składnik |
---|---|
kilka kropel aromatu waniliowego, cytrynowego lub migdałowego | |
2 łyżki | lekko ciepłej wody |
cukru pudru | |
200 g | miękkiego masła |
Ilość | Składnik |
---|---|
jajek | |
orzechów laskowych, zmielonych | |
pasty z wanilii (można zastąpić ekstraktem z wanilii) | |
cukru | |
mąki pszennej tortowej | |
proszku do pieczenia (można pominąć, biszkopt ładnie wyrośnie też bez proszku) | |
szczypta soli |
Ilość | Składnik |
---|---|
kwiatki cukrowe różnej wielkości, motylki cukrowe, perełki, etc. wg uznania | |
białego lukru plastycznego |
Ilość | Składnik |
---|---|
osłodzonej herbaty | |
syrop waniliowy (można zastąpić ekstraktem lub pasta z wanilii) |
Ilość | Składnik |
---|---|
400 g | konfitury z malin |
Ilość | Składnik |
---|---|
cukru pudru | |
białko z niedużego jajka (będzie nam potrzebne tylko część białka) |
Krem:**
Czekoladę drobno posiekać. Podgrzać śmietankę do momentu aż zacznie wrzeć, zdjąć z ognia. Do gorącej śmietanki dodać czekoladę i pozostawić na kilka minut, by dobrze się rozpuściła. Po kilku minutach dokładnie wymieszać. Jeśli cała czekolada się nie rozpuściła, garnek ze śmietanką wstawić na mały ogień i mieszając rozpuścić dokładnie bryłki czekolady. Śmietankę wystudzić, wstawić do lodówki na cala noc, żeby mocno się schłodziła.
**Masę czekoladową zamiast w lodówce można schłodzić w zamrażalniku, wtedy wystarczy 2-3 godziny (tą metodą można więc przygotować krem tego samego dnia).
Biszkopt:
Białka oddzielić od żółtek, ubić mikserem na bardzo sztywną pianę. Pod koniec ubijania, gdy piana jest już sztywna, stopniowo (po 1-2 łyżki) dodawać cukier, cały czas ubijając do wyczerpania cukru (ubita piana powinna być sztywna i lśniąca). Następnie dodawać kolejno żółtka, po każdym ubijając około 30 sekund (aż dobrze się połączy z reszta masy).
Mąkę i wymieszać ze zmielonymi orzechami i proszkiem do pieczenia, przesiać do puszystej masy jajecznej, delikatnie wmieszać do ciasta drewnianą łyżką lub silikonową szpatułką.
Wysoką stalową/metalową miskę*** o średnicy dna (dół sukni) 22 cm nasmarować masłem i oprószyć bułką tartą. Do misy wlać ciasto. Piec w temperaturze 160 -170 °C około 60 minut lub ciut dłużej (do suchego patyczka).
Biszkopt pozostawić w uchylonym piekarniku do przestudzenia. Po około 20-30 minutach wyjąć z piekarnika, nad kratką do studzenia odwrócić miskę do góry dnem – biszkopt powinien sam wyskoczyć z formy. Wystudzić na kratce.
Wystudzony biszkopt podzielić na 5 jednakowej grubości blatów.
Poncz:
Herbatę wystudzić, dodać syrop waniliowy lub 1 łyżeczkę pasty z wanilii/ekstraktu waniliowego, ewentualnie cukier do smaku, wymieszać.
Do przełożenia:
Konfiturę podgrzać, przetrzeć przez sito.
Krem maślany do pokrycia tortu z zewnątrz:
Za pomocą miksera (końcówka do ubijania) utrzeć masło z cukrem pudrem na puszysty biały krem, pod koniec ucierania dodać wodę i aromat, ucierać jeszcze około 1-2 minut aż krem stanie się jeszcze bardziej puszysty.
Całość:
Mocno schłodzoną masę czekoladowo-śmietanową ubić na sztywny krem, jeśli chcemy dodać śmietan-fixy to robimy to na początku ubijania.
Dolny (największy) blat ułożyć na podstawce do tortu przykrytej papierem do wypieków. Naponczować, rozsmarować konfiturę z malin, wyłożyć krem czekoladowo-kawowy (na około 1-1,5 cm grubości), wierzch wyrównać, przykryć kolejnym blatem i postępować tak do wyczerpania składników. Górnego blatu, który przykrywa tort nie ponczować ani nie smarować kremem śmietanowym (ostatnia warstwa tego krem powinna pójść na 4 blat).
Cały tort z zewnątrz pokryć niezbyt gruba warstwą kremu maślanego, równomiernie rozsmarować, najlepiej to robić dużą szpatułką cukierniczą, packa, albo po prostu dłonią. Tort wstawić na chwilę do lodówki, po około 5-10 minutach wyjąć (krem maślany powinien nieco stężeć), packą/szpatułą wygładzić ładnie krem. Delikatnie wyjąć papier znajdujący się pod tortem, nie będzie nam już potrzebny, a po nałożeniu masy cukrowej usuniecie papieru będzie znacznie trudniejsze, wiec lepiej zrobić to na tym etapie.
Masa cukrowa (lukier plastyczny):
Blat na którym będziemy wałkować masę dokładnie oczyścić, powierzchnia musi być idealnie gładka, natłuścić lekko olejem, żeby masa podczas wałkowania nam się nie przyklejała.
Masę rozwałkować na duży okrągły placek o grubości ok. 2 mm. Nie może być zbyt cienka, bo podczas przenoszenia na tort może nam się przerwać. Rozwałkowaną delikatnie nakładamy na wałek i potrząsając lekko wałkiem przesuwamy masę, tak, aby zwisała na wałku. Przenosimy masę na wałku nad tort i układamy tak by cały tory został pokryty masą, a dół masy zwisał poza tort układając się jak sukienka. Lekko dociskamy masę z każdej strony, możemy delikatnie zrobić marszczenia i falbanki uważając, żeby nie uszkodzić masy paznokciami lub jej nie przerwać. Ewentualne dziurki lub rysy można później zakleić i wygładzić klejem cukrowym, dzięki czemu w efekcie nie widać uszkodzeń (jeśli oczywiście nie są bardzo duże). Zbędny lukier, wystający poza podkładkę, odcinamy (przyda się nam do zakrycia wgłębienia po wkładaniu lalki i ewentualnie na gorset dla lalki, jeśli macie lalkę rozebraną).
Na samej górze, na środku wycinamy w lukrze małe kółko , zdejmujemy masę i łyżeczką robimy małe zagłębienie wyjmując jedną warstwę biszkopta. Lalkę owijamy szczelnie w folię spożywczą do wysokości pasa (ja używałam lalki ubranej a biała wąską suknię, wiec owijałam w sukni). Lalkę wkładamy delikatnie w zagłębienie i dopychamy, żeby weszła do samego spodu. Pozostałą masę rozwałkować na niezbyt szeroki pas (ok 2-3 cm szerokości i ok 12 cm długości), odłożyć na chwilę na bok (będzie nam potrzebna do ukrycia wgłębienia wokół lalki.
Klej cukrowy (lukier królewski)
Cukier puder utrzeć za pomocą drewnianej łyżki z odrobiną białka, dodajemy białko stopniowo łyżeczka po łyżeczce do momentu aż cukier nie kruszy się i ma konsystencje gęstego kleju (po nałożeniu kropli na blat nie rozlewa się na boki, jest stały).
Odłożony na bok pas lukru posmarować z jednej strony klejem cugowym, obłożyć nim lalkę na wysokości bioder i pasa, żeby ukryć wgłębienie. Lekko docisnąć, żeby dobrze się przykleiło. Miejsca łączeń ukryć naklejając tam ozdoby (kwiatki, motylki, perełki etc. – w tym celu każdą ozdobę smarujemy odrobina kleju i przyklejamy w miejscu łączenia, i tak do zakrycia całości, jeden obok drugiego). Jeśli używamy gołej lalki z reszty lukru plastycznego robimy jej gorset, smarujemy z jednej strony klejem cukrowym i przyklejamy do lalki i reszty sukni. Łączeni zakrywamy, tak jak to robiliśmy przy dole sukni. Na cała suknie nanosimy ozdoby, każda dokładnie przyklejając, Jeśli klej zaczyna nam gęstnieć, dodajemy odrobinkę białka (102 krople i ponownie rozcieramy łyżką/widelcem). Gdy cała suknia pokryta jest ozdobami i klej nie jest już nam potrzebny, dodajemy do niego odrobinę białka (ze 2 krople), tak, żeby konsystencja nadal była zwarta, ale by był ciut luźniejszy, przekładamy do worka cukierniczego, odcinamy końcówkę tak, żeby powstała mała dziurka i wyciskając lukier robimy falbankę/stębnowanie na dole sukni i inne dekoracje, esy floresy, różyczki, etc.
Wstawiamy do lodówki. Przed podaniem wyjmujemy minimum pół godziny wcześniej, żeby krem maślany nieco zmiękł.
Smacznego :)
*** używałam stalowej misy od robota kuchennego