Przygotowanie: 30 min. Pieczenie: 0 min
Poziom trudności: Łatwy
Ilość porcji: 6
Święta coraz bliżej. Nie wiem jak Wam, ale mi one kojarzą się między innymi z marcepanem. Stanowi on nieodłączny składnik części wypieków i słodkich dekoracji świątecznych w naszym domu. Ale masa marcepanowa masie nie równa, te ze sklepu raz trafiały mi się lepsze raz gorsze, nie zawsze nam smakowały. Dlatego, gdy tylko wypatrzyłam przepis u Elizy na blogu „Moje pasje” wiedziałam, że będę musiała spróbować przygotować to cudo. Powiem Wam szczerze, że domowy marcepan wyszedł o niebo lepszy od tego kupowanego, nie ma nawet najmniejszego porównania, po pierwszym kęsie wiedziałam, że już nie wrócę do tego kupnego. Masa jest naprawdę przepyszna, wspaniale pachnie migdałami, w smaku cudowna. Oryginalny przepis pochodzi stąd. Natomiast do polskiej blogosfery wprowadziła go prawdopodobnie Dorotus. Gorąco polecam, będzie jak znalazł na nadchodzące święta!
Ilość | Składnik |
---|---|
cukru | |
lekki syrop kukurydzianego lub golden syrupu | |
wody (dałam ciut więcej - 150 ml) | |
mielonych obranych migdałów | |
cukru pudru | |
ekstraktu lub olejku migdałowego (ewentualnie wody różanej) | |
ja dodatkowo dodałam 1 kieliszek amaretto |
W rondelku z grubym dnem podgrzać cukier, syrop kukurydziany/golden syrup i wodę, aż do rozpuszczenia cukru. Gotować od czasu do czasu mieszając, aż mieszanina osiągnie temperaturę ok. 113 °C. * Odrobinę przestudzić.
Zmielone migdały wymieszać z cukrem pudrem (migdały powinny być zmielone bardzo drobno (na „mąkę”) . Do mączki migdałowo-cukrowej wlać gorący syrop, ekstrakt z migdałów i ewentualnie amaretto, zmiksować do otrzymania zwartej kuli.
Jeśli masa okaże się zbyt sucha, by uformować kulę dodać 2-3 łyżki wody i wyrobić. Jeśli masa okazałaby się zbyt „klejąca” dodać odrobinę mączki migdałowej lub samego cukru pudru. Uformować.
Owinąć w folię spożywczą i przechowywać w lodówce, aż do użycia.
Smacznego :)
*syrop można przygotować również bez termometru cukierniczego, będzie on gotowy wtedy, gdy mała jego kropla opuszczona do lodowatej wody okaże się na tyle elastyczna, że można ją będzie uformować palcami.