Lekki i delikatny krem, w smaku przypominający nasz budyń waniliowy, ale znacznie od niego lżejszy. Jeden z moich ulubionych. :) Świetnie sprawdza się jako nadzienie ptysiów, eklerek, wszelkich słodkich tart.
Przepis podstawowy (autorstwa M. Roux z drobnymi modyfikacjami):
6 żółtek
125 g drobnego cukru
40 g mąki pszennej*
400 ml mleka
1 laska wanilii, rozcięta wzdłuż (zastępuję 1 łyżeczka pasty z wanilii)
odrobina cukru pudru
Żółtka utrzeć mikserem z 1/3 cukru na puszystą gęstą masę. Dodać mąkę i wymieszać trzepaczka aż do całkowitego połączenia.
W rondlu podgrzać mleko z resztą cukru i ziarenkami wyskrobanymi z wanilii/pastą waniliową. Gdy tylko mleko zacznie się gotować, przelewamy je do żółtek, jednocześnie mieszając. Gdy składniki połączą się w jednolitą masę przelewamy całość z powrotem do rondla.
Na niedużym ogniu doprowadzić do wrzenia, stale mieszając trzepaczką. Cały czas mieszając gotować około dwóch minut (krem powinien wyraźnie zgęstnieć). Następnie krem przelewamy do miski.
Studzimy. Wierzch można oprószyć cukrem pudrem, aby zapobiec powstaniu kożucha.
Zimny krem można trzymać w lodówce do 3 dni.
UWAGA: Jeśli chcemy, by krem miał lżejszą konsystencję można dodać do niego 20-50% bitej śmietany (tj. 150-300 ml). Jeśli zależy nam by był gęstszy i bardziej aksamitny dodajemy 10% (tj. 75 g) utartego, miękkiego masła.
*Jeśli chcemy uzyskać krem o bardziej gęstej konsystencji oprócz maki pszennej możemy dodać ok. 20 g mąki ziemniaczanej.
Brak danych.