Przygotowanie: 50 min. Pieczenie: 20 min
Poziom trudności: Łatwy
Ilość porcji: 12
Forma: 20x30 cm
U mnie w domu popularna była raczej stefanka czekoladowa na cieście biszkoptowym, więc gdy tylko kilka ładnych lat temu zobaczyłam ten zgoła inny przepis w jakiejś gazetce kulinarnej, zaciekawił mnie do tego stopnia, że wycięłam go i wkleiłam do swojego kajecika z przepisami… wtedy o blogu nawet nie śniłam. ;) Przepis na samo ciasto niestety okazał się mocno niedoszlifowany i trzeba go było mocno przerobić, natomiast przepis na krem – okazał się świetny. Przerobiłam więc przepis na ciasto po swojemu i wbrew moim obawom całość wyszła tak pysznie, że stefanka gości u nas niemalże co święta i znika w tempie ekspresowym. W tamtym roku nie zdążyłam jej już sfotografować, więc w tym postanowiłam nie popełnić tego błędu i zrobić ją przed świętami. ;)
Nie wiem na ile ta wersja jest klasyczną wersją stefanki, ale jest naprawdę pyszna. A całość przedstawia się następująco blaty kruchego lekko miodowego ciasta przełożone kwaskowatymi powidłami (fajnie smakowałoby pewnie tez z dżemem z czarnej porzeczki) oraz pysznym kremem na bazie kaszy manny, nota bene smak kaszy manny jest praktycznie nie wyczuwalny. Bardzo polecam, szczególnie na świąteczny stół.
Ps. Paniom przypominam o kończącym się jutro konkursie, w którym można wygrać bony na piękną bieliznę. Mikołaj już czeka, żeby ją Wam podarować, więc dajcie mu szansę biorąc udział w konkursie. ;)
Ilość | Składnik |
---|---|
200 g | masła |
mąki | |
jajka | |
płynnego miodu | |
cukru | |
kakao | |
sody |
Ilość | Składnik |
---|---|
mleka | |
kaszy manny | |
cukru pudru | |
sok wyciśnięty z 1 cytryny | |
miękkiego masła |
Ilość | Składnik |
---|---|
300 g | powideł śliwkowych |
cukru pudru do oprószenia | |
kakao (dałam czubatą łyżkę) |
Ciasto:
Masło, miód i cukier rozpuścić w rondelku. Przestudzić. Mąkę przesiać połączyć z sodą i kakao, wymieszać. Ostudzoną mieszankę miodowo-maślaną połączyć z mąką, dodać jajka, ciasto wyrobić (nie będzie bardzo gęste, ale po schłodzeniu w lodówce to się zmieni).
Ciasto schłodzić w lodówce przez ok. 1 h.
Schłodzone ciasto rozwałkować na prostokąt* o wymiarach ok. 30 x 20 cm (można rozwałkować od razu na papierze do pieczenia) przełożyć do formy (jeśli nie wałkowaliśmy na papierze formę wykładamy wcześniej papierem do wypieków).*
Ciasto piec około 15-20 minut w temperaturze 180° (grzałka góra/dół). Upieczone ciasto wystudzić, jeśli piekliśmy całość na raz - przekroić ciasto wzdłuż na 4 blaty. Jeśli blaty piekliśmy oddzielnie ten krok mamy z głowy.
Ciasto przykryć ściereczką, żeby nie wysychało.
Krem:
Mleko gotować z cukrem pudrem i kaszą około 10-15 minut, kasza powinna znacznie zgęstnieć (do konsystencji jak deserowa kaszka manna), ale powinna być gładka, lepiej nie dosypywać kaszy (pamiętajmy, że kasza znacznie zgęstnieje po wystudzeniu). Wystudzić najlepiej w lodówce a zimową porą za oknem.
Masło utrzeć na puszystą masę, stopniowo (po 1-2 łyżki) dodawać zimną kaszę, stale ucierać. Na koniec dodać do kremu sok z cytryny, utrzeć na gładką masę. Jeśli krem byłby zbyt luźny można go jeszcze przez chwilę schłodzić, ale raczej nie będzie takiej potrzeby.
Całość:
Powidła rozsmarować na blatach z ciasta, przełożyć kremem. Wierzch ciasta oprószyć cukrem pudrem, ozdobić gwiazdkami z kakao.
*Można też podzielić całe ciasto na 3-4 części , rozwałkować na prostokąty o podanych wyżej wymiarach i piec blaty oddzielnie, wtedy nie będziemy musieli przekrajać ciasta
Smacznego :)