Ilość | Składnik |
---|---|
20 g | świeżych drożdży |
ciepłego mleka | |
drobnego cukru do wypieków | |
cukru wanilinowego | |
soli | |
mąki | |
duże jajko | |
masła |
Ilość | Składnik |
---|---|
jajko | |
mleka |
Ilość | Składnik |
---|---|
mąki | |
drobnego cukru | |
roztopionego masła |
Do misy miksera przesiać mąkę, zrobić w niej dołek i wsypać rozkruszone drożdże. Zasypać cukrem i zalać połową ciepłego mleka. Wymieszać z 2-3 łyżkami mąki, tak, by powstała masa o konsystencji gęstej śmietany. Odstawić na 20 minut. Gdy rozczyn podrośnie dodać pozostałe składniki: roztrzepane jajko, resztę mleka, roztopione masło i ciepłe mleko i wrobić gładkie i elastyczne ciasto. Ciasto nie powinno się kleić. W razie potrzeby można dodać trochę mąki. Uformować kulę, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia w temperaturze pokojowej. Gdy ciasto podwoi swoją objętość, wyjąć na stolnicę i odgazować. Podzielić na 4 równe części. Z każdej zrobić wałek na środku grubszy, zwężający się na końcach, a następnie zapleść warkocz* jak tutaj (dla ułatwienia napiszę w jakiej kolejności ja to robiłam: zaczynam od ponumerowania warkoczy, a następnie zaplatam 4 na 3, 2 na 4, 4 na 1, 3 na 2, 1 na 3, 3 na 4, 2 na 1, 4 na 2, 2 na 3, 1 na 3, 4 na 1 … i zgodnie z tą regułą do skończenia chałki**). Gotową chałkę przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia lub włożyć do foremki. Przykryć ściereczką i odstawić na 40 minut do napuszenia. Po tym czasie posmarować roztrzepanym jajkiem z mlekiem i posypać kruszonką (u mnie kruszonka w postaci drobnych okruszków, taką do chałki lubię najbardziej) .
Wszystkie składniki na kruszonkę wyrobić między palcami.
Piec w temperaturze 180°C przez około 40 minut. Studzić na kratce. Kroić po całkowitym wystudzeniu.
*Warkocze dla ułatwienia można sobie ponumerować wykałaczką lub czymś ostrym.
**Mi z tego przepisu wychodzą 2 małe chałki lub jedna bardzo duża, więc jeśli robimy dwie małe, to zaplatając warkocz tą metodą na pewno nie dojdziemy do końca „wyliczanki”, jeśli robimy jedną dużą, to wtedy przejdziemy pewnie przez całą instrukcję :)
Smacznego :)
Pyszna chałka z masłem lub domowej roboty dżemem, to najlepsze śniadanie, jakie mogę sobie wyobrazić. Chałka mięciutka, puszysta, pachnąca i rozpływa się w ustach. Jej charakterystyczny kształt i złocista skórka sprawiają, że chalka jest nie tylko smaczna, ale i pięknie się prezentuje.
Ilość | Składnik |
---|---|
20 g | świeżych drożdży |
ciepłego mleka | |
drobnego cukru do wypieków | |
cukru wanilinowego | |
soli | |
mąki | |
duże jajko | |
masła |
Ilość | Składnik |
---|---|
jajko | |
mleka |
Ilość | Składnik |
---|---|
mąki | |
drobnego cukru | |
roztopionego masła |
uwaga: Ja ze względu na to, że na chałce nie lubię za dużo kruszonki pokruszyłam ją bardzo drobno w mikserze i dodałam tylko niewielką część tej kruszonki, ale jeśli Wy lubicie, to śmiało można dać jej więcej i bardziej zbite "bryłki"
Komentarze są moderowane, a więc pojawiają się na blogu po zaakceptowaniu ich treści.
Przepis fantastyczny!!! Zobilam z 1 kg mąki i większej ilości kruszonki (bo tak lubimy). Chałki wyszły bajeczne 🤗 Dziękuję 😙
Przednia , doskonała , lepszej nie jadłam 👍
Przednia , doskonała , lepszej nie jadłam 👍
Ta chałka zawsze się udaje. Tym razem piekłam z mąki orkiszowej, pyszna puszysta wyszła. Niebo w gębie - mniam (wyrabiam robotem planetarnym). Jest dokłdnie taka jak na zdjęciach poniżej (Zwiercanique). Pozdrawiam M.
Za pierwszym razem ciasto wyrabiałam ręcznie, za drugim fazem wyręczyła mnie maszyna do chleba. Przepis jest doskonały j nie wamaga żadnych modyfikacji. Chałka jest niebiańska!
Dziś drugie podejscie do chałki. Znowu się nie udała.... Ciasto napewno było dobrze wyrobione, bo wyrabiał robot :) Wyrosło ładnie. Odgazowałam i co ? i tu się zaczął kłopot. Nie miałam takich długich i grubych warkoczy jak Pani na filmiku... Ale zaplotłam chałkę, wyszła płaska - jakby w ogóle ciasto nie wyrastało. Efektem jest płaski wypiek, który w środku jest zbity a nie puszysty. Zbity, jednak nie zakalec... chociaz momentami mam watpliwości. Spędziłam caly dzien z chałką i dalej nic ...
Pani Kasiu,nie wiem co robię źle. Wyrobiłam elastyczne ciasto, pierwszy problem jaki napotykam to taki, że nie potrafię wyrobić gładkiej kuli (ona mi się "rozwarstwia" czy to kwestia tego ze za krótko ugniatam? Druga sprawa. Wyrastanie ciasta. W ciągu godziny nie podwaja ono swojej objętości. Owszem jest większe, ale nie dwa razy. Trzecia sprawa zaplatanie warkocza i rolowanie ciasta. Przez to ze jest ono " rozwarstwione , takie popękane jakby rozwala mi się podczas rolowania ( nie potrafię tego zagnieść tak aby kawalek ciasta się nie oderwal w miejscu gdzie się nie skleil na początku. Efekt pieczenia jest taki, że zamiast pieknej jednej duzej chalki mam jedna małą ( z takiej ilosci mąki !. ) Moim zdaniem z przepisu wyszla mi mikroskopijna chałka... Co robię źle i jak to poprawic. Moze Pani nie publikowac komentarza, ale zalezy mi na odpowiedzi ( mail).
Witam, przepraszam, że dopiero odpisuję, ale jestem w trakcie przeprowadzki i mam mocno ograniczony dostęp do Internetu.
Jeśli chodzi o rozwarstwianie ciasta, to przyczyną faktycznie może być zbyt krótkie wyrabianie ciasta, drożdżowe wyrabiamy dość długo, aż będzie gładkie i będzie odchodzić od ręki (ręcznie wyrabiam nawet około 12-15 minut, robotem, około 7 minut. Szybkość wyrastania drożdżowego ciasta zależy w dużym stopniu od temperatury pomieszczenia, w którym wyrasta, im cieplej tym ciasto ładnie wyrasta. Ja zimą stawiam swoje wyrastające ciasto blisko grzejnika lub w piekarniku ustawiając go na max. 30 stopni C ( ponieważ wyższa temperatura niszczy drożdże w procesie wyrastania). Sporo zależy też od świeżości drożdży, z mojego doświadczenia wynika, że te świeższe wyrastają szybciej. Czasami ciasto potrzebuje 1,5 godziny a nawet dłużej do podwojenia objętości, można też dodać odrobinę więcej drożdży, np. o 5-10 g, wtedy ciasto wyrośnie szybciej, a taka niewielka różnica nie wpłynie na smak chałki.
A i jeszcze proszę zerknąć tutaj: http://www.slodkiefantazje.pl/artykuly/6/ciasto-drozdzowe - zapisałam tam sporo wskazówek odnośnie ciasta drożdżowego, pozdrawiam
Okay, więc zobaczymy co z tego będzie - czy się uda :) Narazie ciasto wyrasta sprawdze po 30 min jak tam wzrost :) Dam znac co z tego wyjdzie :)
czy zamiast drobnego cukru do wypiekow mogę użyc cukru startego na puder ?
Tak, jak najbardziej można. Pozdrawiam
Witam. ;) Robiłam chałkę, ale niestety ciasto wyszło zbite jak ciasto kruche praktycznie ... nie wiem czy moja mąka jest tak wilgotna, czy proporcje są nieprawidłowe ale niestety nie wyszło. :(
Proporcje są prawidłowe, robię tę chałkę kilka razy w m-cu. Ciasto powinno wyjść delikatne i puszyste, zdecydowanie nie powinno być zbite i kruche.
A sol ? Kiedy ja wsadzić.....? Ty zapomnialas napisac i ja zapomniałam dolozyc......;-(
Bez tej szczypty soli będzie smakować tak samo, także nie szkodzi, że jej nie dodałaś :) Dodajemy ją razem z innymi składnikami, czyli z jajkiem, resztą mleka, roztopionym masłem, etc. Pozdrawiam
Przepis rewelacyjny, właśnie piekę drugi raz. Wyszły piękne i smaczniutkie. Upiekłam dwie w małych keksówkach. Mieszczą się tam idealnie. Jedną zaplatam z trzech wałków drugą z czterech, bo mi się ciasto jakoś tak nierówno dzieli i obie są fajne. To pierwszy, wypróbowany przeze mnie, przepis z tej strony, za który serdecznie dziękuję. Z podanych proporcji kruszonki starczyło mi na 2 razy. Rewelacja.
Ogromnie się cieszę, że chałeczki smakowały. :) Pozdrawiam
Idealna! Jednak jak ktoś lubi słodką chałke polecam dodać wiecej cukru. Świetny przepis!!!!!!
Witam. ślicznie wygląda a jak smakuje to zobacze jutro gdy upieke:) A czy moge wtrącić swoje 3 grosze co do plecenia? Niestety z Twojej rozpiski za dużo nie skumałam ale ktoś kiedyś mi powiedział ze za każdym razem trzeba liczyc na nowo. Całkiem o tym zapomniałam i nie wiedziałam o co chodzi ale po obejrzeniu filmiku jeśli sie nie obrazisz można to napisać tak. Liczymy od lewej do prawej i tak: 4 wałek przekładamy nad 3 pod 2 i kładziemy przed 1. Liczymy od nowa i ponownie 4 nad 3 pod 2 i przed 1. itd :) Tak wywnioskowałam z filmiku i chyba brzmi prościej :) Pozdrawiam :)
@Madzialenka - bardzo się cieszę, że smakowała :)
Chałka przepyszna, wczoraj upiekłam 2, które w mig zniknęły :) Bardzo dziękuję za ten genialny przepis!
Opis przygotowania nie jest jasno wyjaśniony. Szkoda, że wcześniej nie przeczytałam komentarzy - ciasto wylądowało niestety w koszu.
@Wonna sasanka - napisane jest "Wymieszać z mąką tak, by powstała masa o konsystencji gęstej śmietany"... co oznacza, że należy dodać tyle mąki, żeby powstała taka a nie inna konsystencja... nie całą mąkę... być może nie jest to wystarczajaco jasno napisane, ale nie zmianaiłam tekstu w przepisie, bo dla mnie było to oczywiste, a przepis cytuję za jego autorką, na którą powołuje się na początku posta. Resztę mąki dodajemy później z pozostałymi składnikami.
Jakim sposobem połączenie zaledwie 75ml mleka i pół kilo mąki może dać konsystencję śmietany? Bo mi wyszły suche wióry. Może chodzi o połowę mąki a mleko w całości? Jakoś nie mogę uwierzyć, że Pani w ten sposób wyszło. Próbuję właśnie jakoś ratować moją chałkę ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie.
cudowna! i dokładnie jak Ty- nie lubię dużej ilości kruszonki, u Ciebie jest idealnie
@Gosia, dzięki za czujność, oczywiście chodziło o 1/3, już poprawiłam w przepisie. :)
@Miłośniczka - Ciesze się, że tak Cię natchnęłam :) ps. daj znać po sobocie, jak wyszła. ;)) pozdrawiam, Kasia
@Asiek - jeszcze raz dziękuję za inspirację :) I ciesze się, że miałaś niespodziankę. :)
Kochani, dzięki serdeczne za komentarze :) cieszę się bardzo, że chałka przypadła Wam do gustu i polecam ją wypróbować:)
Pięknie wygląda!!
(tej soli to jedną trzecią?:) )
przepiękna, nie mogę się napatrzeć:)
Dziekuje po stokroc za ten przepis. Niedawno zaczelam eksperymentowac z pieczeniem chleba, ale upieczenie chalki nawet by mi do glowy nie przyszlo, gdyby nie twoj wpis! W sobhotni poranek po mieszkaniu rozniesie sie aromat chalki na 100 procent!
Przepiękna! Podobnie jak zdjęcia! Podziwiam!!!
szkoda, że chwilowo nie mogę sobie pozwolić na takie pieczywo, a mam ogromną ochotę! wierzę Ci na słowo, że pyszna, bo prezentuje się idealnie ;)
Piękna chałka! mi chałka też się kojarzy z dawnymi latami:)
Piękny słodki warkocz Ci wyszedł :) Też niedawno upiekłam i jadłam ją z kremem czekoladowo-kokosowym, prawdziwe niebo w gębie. Ale chałka jest pyszna sama w sobie, więc wystarczy herbatka, czy mleko :)
Wygląda jak moja ulubiona chałka z czasów studenckich. Zawsze kupowałem ją w małej piekarni na starówce, za hotelem POLONIA w Toruniu :)
Chałke to ja uwielbiam, a do tego kubek zimnego mleka:) Twoja wygląda jak ta babcina z czasów dzieciństwa:)
Ale mi niespodziankę zrobiłaś na śniadanie!! Piękna Ci wyszła ta chałeczka, aż znów mi się chce ją zrobić, bo faktycznie pyszna!
Dziękuję za zaufanie!:)
Pozdrawiam serdecznie!
Oj tak, tez lubie taka slodka chalke na sniadanie. Do tego troche miodu, szklanka zimnego mleka - i jestem gotowa stawic czola dniu! Pieknie ci wyszla, taka foremna i rumiana.
Uwielbiałam chałki jak byłam mała;) Teraz jakoś rzadziej je widzę na pułkach sklepowych ;) Az mam chęć ja upiec, żeby przypomnieć sobie czasy dzieciństwa;P
jak byłam mała to też tak jadałam - chałka z masłem, niezapomniany smak.
Uwielbiam, choć nie jadłam jej wieki. Jako dziecko zjadałam całą kruszonke z wierzchu ;) Potem palcami wydziubywałam cały środek...muszę koniecznie skorzystac z przepisu i upec taka dla dziecka:)
Miłego dzionka!
Przygotowanie: 60 min. Pieczenie: 40 min
Poziom trudności: Średni
Ilość porcji: 12
Pyszna chałka z masłem lub domowej roboty dżemem, to najlepsze śniadanie, jakie mogę sobie wyobrazić. Chałka mięciutka, puszysta, pachnąca i rozpływa się w ustach. Jej charakterystyczny kształt i złocista skórka sprawiają, że chalka jest nie tylko smaczna, ale i pięknie się prezentuje.
Ilość | Składnik |
---|---|
20 g | świeżych drożdży |
ciepłego mleka | |
drobnego cukru do wypieków | |
cukru wanilinowego | |
soli | |
mąki | |
duże jajko | |
masła |
Ilość | Składnik |
---|---|
jajko | |
mleka |
Ilość | Składnik |
---|---|
mąki | |
drobnego cukru | |
roztopionego masła |
Do misy miksera przesiać mąkę, zrobić w niej dołek i wsypać rozkruszone drożdże. Zasypać cukrem i zalać połową ciepłego mleka. Wymieszać z 2-3 łyżkami mąki, tak, by powstała masa o konsystencji gęstej śmietany. Odstawić na 20 minut. Gdy rozczyn podrośnie dodać pozostałe składniki: roztrzepane jajko, resztę mleka, roztopione masło i ciepłe mleko i wrobić gładkie i elastyczne ciasto. Ciasto nie powinno się kleić. W razie potrzeby można dodać trochę mąki. Uformować kulę, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia w temperaturze pokojowej. Gdy ciasto podwoi swoją objętość, wyjąć na stolnicę i odgazować. Podzielić na 4 równe części. Z każdej zrobić wałek na środku grubszy, zwężający się na końcach, a następnie zapleść warkocz* jak tutaj (dla ułatwienia napiszę w jakiej kolejności ja to robiłam: zaczynam od ponumerowania warkoczy, a następnie zaplatam 4 na 3, 2 na 4, 4 na 1, 3 na 2, 1 na 3, 3 na 4, 2 na 1, 4 na 2, 2 na 3, 1 na 3, 4 na 1 … i zgodnie z tą regułą do skończenia chałki**). Gotową chałkę przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia lub włożyć do foremki. Przykryć ściereczką i odstawić na 40 minut do napuszenia. Po tym czasie posmarować roztrzepanym jajkiem z mlekiem i posypać kruszonką (u mnie kruszonka w postaci drobnych okruszków, taką do chałki lubię najbardziej) .
Wszystkie składniki na kruszonkę wyrobić między palcami.
Piec w temperaturze 180°C przez około 40 minut. Studzić na kratce. Kroić po całkowitym wystudzeniu.
*Warkocze dla ułatwienia można sobie ponumerować wykałaczką lub czymś ostrym.
**Mi z tego przepisu wychodzą 2 małe chałki lub jedna bardzo duża, więc jeśli robimy dwie małe, to zaplatając warkocz tą metodą na pewno nie dojdziemy do końca „wyliczanki”, jeśli robimy jedną dużą, to wtedy przejdziemy pewnie przez całą instrukcję :)
Smacznego :)