Przygotowanie: 40 min. Pieczenie: 60 min
Poziom trudności: Łatwy
Ilość porcji: 12
Forma: 11x35 cm
To już czwarte ciasto czekoladowe z wiśniami na blogu. Nie pytajcie mnie, które jest najlepsze, bo sama nie wiem. :) Każde jest inne, przy każdym następnym wydaje mi się, że właśnie to jest to idealne. :D Ciasto jest bardzo wilgotne, soczyste i mocno czekoladowe. Kawałki czekoladowe można zresztą spotkać niemalże w każdym ugryzionym kawałku ciasta, bo jest nią najeżone aż po brzegi. :) Ciasto – ze względu na dodatek gorzkiej czekolady – nie jest bardzo słodkie, ale jeśli preferujemy słodsze smaki, smak możemy złagodzić i osłodzić zamieniając część czekolady na mleczną.
Słodycz neutralizują też kwaskowate wiśnie, które idealnie współgrają z czekoladowym wnętrzem. Bardzo polecam. :)
Ilość | Składnik |
---|---|
gorzkiej czekolady (lub pół na pół z mleczną) | |
250 g | masła |
cukru pudru | |
szczypta soli | |
ekstraktu z wanilii | |
duże jajka | |
mąki pszennej | |
mąki ziemniaczanej | |
kakao | |
proszku do pieczenia | |
mleka |
Ilość | Składnik |
---|---|
300 g | wiśni świeżych lub mrożonych |
Ilość | Składnik |
---|---|
gorzkiej czekolady | |
oleju |
Ciasto:
Wiśnie umyć, wydrylować, osączyć na papierowych ręcznikach z nadmiaru wody.
Czekoladę pokroić na małe kawałki.
Masło utrzeć mikserem na puszystą masę. Dodać cukier puder, ekstrakt waniliowy i sól. Ucierać, aż masa będzie puszysta i jednolita. Dodawać po 1 żółtku, dalej ucierając, do wyczerpania żółtek (następne żółtko dodajemy, gdy pozostałe połączyło się z masą maślaną).
Mąkę, mąkę ziemniaczaną, kakao i proszek do pieczenia wymieszać, przesiać i dodawać do masy maślano-jajecznej na przemian z mlekiem, miksując aż masa będzie jednolita.
Białka ubić na sztywną pianę. Dodać do ciasta razem z pokrojoną czekoladą. Delikatnie wymieszać.
Wiśnie obtoczyć w mące, delikatnie wmieszać do ciasta drewniana łyżką.
Keksówkę o wymiarach 30 x 11 cm nasmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia.
Ciasto przełożyć do formy, wierzch wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 160 °C (z termoobiegiem, bez termoobiegu 180°C). Piec około 50-60 minut (po ok. 45 minutach sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest już gotowe (patyczek po wyjęciu nie powinien być oblepiony ciastem, ale powinny być na nim mokre okruszki i ewentualnie ślady czekolady, w którą mogliśmy się akurat wbić). Ważne, żeby nie piec ciasta zbyt długo, bo straci efekt wilgotności i stanie się przesuszone.
Upieczone ciasto wyjąć z piekarnika, pozostawić około kwadransa w formie, po upływie tego czasu wyjąć i studzić na kratce.
Polewa:
Czekoladę posiekać, rozpuścić razem z olejem w kąpieli wodnej, od czasu do czasu mieszając. Rozpuszczoną czekoladą polać przestudzone ciasto.
Pozostawić do zastygnięcia.
Smacznego :)