Ilość | Składnik |
---|---|
mleka | |
duże jajka | |
oleju słonecznikowego | |
ekstraktu z wanilii | |
mąki pszennej (u mnie tortowa) | |
proszku do pieczenia | |
cukru pudru | |
½ szklanki | konfitury/marmolady z róży (lub innej ulubionej konfitury/dżemu) |
Ilość | Składnik |
---|---|
masła | |
cukier |
Mleko wymieszać z jajkami, olejem i ekstraktem.
Do drugiej miski przesiać mąkę, wymieszać z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem. Dodać mokre składniki, wymieszać łyżką, tylko do połączenia składników.
Papilotki wypełnić do 1/3 wysokości, do każdej nałożyć łyżeczkę konfitury i przykryć pozostałym ciastem do 3/4 wysokości papilotki.
Piec ok. 20-25 minut w temperaturze 180°C (góra/dół; z termoobiegiem piec nieco krócej), aż muffinki ładnie wyrosną i nabiorą ciemno złocistego koloru (można sprawdzić patyczkiem, starając się ominąć konfiturę).
Masło roztopić. Cukier wysypać na głębszy talerzyk/miskę. Gdy muffinki będą upieczone, wyjąć, postawić na kratce by odrobinę przestygły i po chwil każdą maczać w gorącym maśle i obtaczać w cukrze. Można też nim po prostu oprószyć muffinki. Najlepiej smakują jeszcze cieplutkie.
Smacznego :)
Nie sądziłam, ze to kiedykolwiek powiem o jakichś muffinkach, ale muszę. Są genialne! :) To jedne z najlepszych muffinek jakie jadłam. Wprawdzie daleko im do naszych tradycyjnych pączków smażonych (w smaku przypominają raczej donuts), ale są tak puszyste, mięciutkie, delikatne i rozpływające się w ustach, że nie sposób poprzestać na jednej muffince. :) A w połączeniu z konfiturą z róży - z resztą myślę, że z każdą inną też – są po prostu pyszne. Delikatnie pachnące wanilią zmieszaną z zapachem konfitury różanej… No, a fakt, że robi się je w zaledwie kilka minut, całkowicie mnie przekonuje do tego, by często do nich wracać. :) To chyba będą pierwsze muffinki, które będę często piekła. :) Nie będę już nic więcej pisać, poza tym, że bardzo je Wam polecam! Bardzo! Niebawem postaram się zrobić też wersje drożdżową tych muffinek. :)
Ilość | Składnik |
---|---|
mleka | |
duże jajka | |
oleju słonecznikowego | |
ekstraktu z wanilii | |
mąki pszennej (u mnie tortowa) | |
proszku do pieczenia | |
cukru pudru | |
½ szklanki | konfitury/marmolady z róży (lub innej ulubionej konfitury/dżemu) |
Ilość | Składnik |
---|---|
masła | |
cukier |
Komentarze są moderowane, a więc pojawiają się na blogu po zaakceptowaniu ich treści.
Witam, zrobiłam wszystko zgodnie z przepisem, mufinki wyrosły ale w środku są jakby nasączone olejem, na pewno nie lekkie i puszyste co moglo być nie tak?:/
Trudno mi powiedzieć, co może być przyczyną...może ciasto zostało źle rozmieszane. Pozdrawiam
Dzień dobry, mam pytanie, czy 350 g mąki, to będą 2 szklanki? Bo kiedyś robiłam z innego przepisu muffiny a'la pączki, ale niestety dałam za dużo mąki i wyszły mi bardzo twarde. A tutaj te muffiny wyglądają niesamowicie, takie lekkie i puszyste.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Witam serdecznie, przy podanych składnikach jest przelicznik, który z automatu przelicza proporcje, 350 g mąki, to ok. 2 i 1/3 szklanki. Muffinki nie wychodzą twarde. Pozdrawiam
Muffinki wyszły twarde i niesmaczne, pomimo zrobienia wszystkiego dokładnie jak w przepisie. Jak widać diabeł tkwi w szczegółach. Dla kogoś kto pierwszy raz robi muffinki szczegółów tych niestety zabrakło. Czytając komentarze widzę, że nie jestem pierwszą osobą z podobnym problemem. Mam nadzieję, że komentarz ten będzie przestrogą dla innych nowicjuszy muffinek i zanim się za nie zabiorą poszukają rzetelniejszych przepisów.
Szczerze mówiąc nie widzę, żeby ktoś jeszcze w komentarzach narzekał na brak szczegółowy. I ogólnie, żeby ktoś jeszcze narzekał, że wyszły niesmaczne. W przepisie jest napisane dokładnie, co i kiedy trzeba zrobić...
Są absolutnie przepyszne! :)
"Niestety" trafiłam na Pani bloga, na zgubę własną i całej rodziny, bo to kolejny przepis, który wypróbowałam. Muffinki smakowo wyszły super - zniknęły bardzo szybko, niestety wizualnie totalna porażka, ponieważ wyszły płaskie, chyba z 2 sztuki wyglądały jakoś znośnie - niestety muffinki zawsze mi tak wychodzą i nie wiem dlaczego. Pozdrawiam
@Aga - ciesze się, że smakowały! :)
Pycha! Niestety znikają bardzo szybko, a najlepsze są po ostygnięciu ;-) Dzięki za przepis!
@Natalia - cieszę się, że smakowały :) muszę wypróbować w wersji z krówkami, bo takich jeszcze nie robiłam :)
Ja z racji, że nie przepadam za konfiturami/dżemami dodałam do środka każdej z babeczek krówkę. Wyszły przepyszne !! Gorąco polecam :)
Już 2 raz je robie i znowu wyszły cuuudowne !Zdecydowanie moje ulubione muffinki :)
@Karo - tak, ciasto powinno być dość gęste, kleiste, takie typowo muffinowe.
mam pytanie, czy ciasto powinno mieć taką dosyć gęstą, kleistą konsystencję? (mi takie wyszło)
Witam, Właśnie robię te muffiny , są w piekarniku jestem ciekawa jak wyjdą. ;) Na koniec oprószę je cukrem pudrem.;) Pozdrawiam i dziękuję za przepis;)
A moje muffinki zawsze opadają... Skubane!
Uwiódł mnie ten różany smak i zapach!
Pyszneeeeeeee :):):):) dziekuje i pozdrawiam :)
@buka - ja używam oleju rzepakowego do smażenia, w innej postaci (np. jako dodatek do potraw, sałatek) nie odpowiada mi jego smak i zapach ... mimo że jest zdrowszy :)
Wyglądają niesamowicie :) Chętnie wypróbuję, choć zamienię olej słonecznikowy na rzepakowy - ten drugi ma więcej witamin i lepiej nadaje się do pieczenia :)
Przepis wykorzystany -dziękuję. Było pyszne ale niestety na takie rzeczy to tylko czasem człowiek może sobie pozwolić :) Inaczej to cukrzyca za kilka lat by o sobie przypomniała, a z nią nie ma żartów.
Hehe czyli jeśli chodzi o pączki mamy inne gusta smakowe :)O to fajnie, myślę, że wtedy będzie wygodniej się "chodziło" po Twoich przepisach... :) Pozdrawiam Kasiu serdecznie :)
@Agniesia - ja z kolei nie jestem w stanie przełkąć pączka z budyniem lub advocatem :) co do odnośnika to będzie zrobiony w najbliższych dniach, juz mam to dawno w planach tylko czasu brak :)
Ja lubię takie małe wypieki na jeden kęs - jednego nie lubię!!! Konfitury różanej w pączkach!!! Pączki czy co innego tylko z budyniem albo advocatem ;-) Kasiu mam pytanko czy nie dałoby się by u góry danego przepisu było odnośnik do poprzedniego/następnego przepisu, żeby nie było trzeba wracać do strony głównej i wybierać przepisu z "ostatnio dodane" :)
właśnie całkiem przypadkiem trafiłam na Twojego bloga i żałuję, że dopiero teraz!!! masz świetne pomysły, przepisy i zdjęcia tylko zachęcające do próbowania!:)))
godzinę temu zrobiłam muffiny, rzeczywiście z lekka przypominają zapachem i smakiem tradycyjne pączki, jednak mimo iż ściśle trzymałam się przepisu, wyszły mi jakieś takie dosyć suche i twardawe na wierzchu. może zbyt długo piekłam(?) ale nie są nawet za bardzo rumiane, takie raczej blade... sama już nie wiem. plusem jest na pewno to, że po 1. rzeczywiście robi się je w mig (nawet przy roczniaku uczepionym u nogi), po 2. w porównaniu do zwykłych pączków są dużo mnie tłuste:)
@Magda - nie mam pojęcia dlaczego :)
Sie robia :-) tylko zrobiło mi sie 12 pięknych... wulkanów, z ktorych wypływa lawa w postaci konfitury ;-) dlaczego?
Super pomysł :) Za niedługo Tłusty Czwartek, jak znalazł :)
Koniecznie muszę je wypróbować:)
@Babeczka - masło można pominąć, wystarczy oprószyć cukrem pudrem :)
@Ika - na ok 12-14 szt.
Przekonałaś mnie, mam wszystko, jutro robię!Wyglądają obłędnie smacznie:)
Kasiu, wygladają pięknie. Nigdy ich nie robiłam,ale słyszłam o nich.Pozdrawiam:)
Świetne:) Obawiam się jednak tego maczania w maśle...
Witam,chcialam zapytac: na przygotowanie ilu muffinek starcza podane skladniki?
Mmmm pycha :) na pewno wypróbuję ten przepis :)
przekonałaś mnie :) Ja już wydrukowałam przepis :) Na sobotę zrobię :)
Przygotowanie: 15 min. Pieczenie: 20 min
Poziom trudności: Łatwy
Ilość porcji: 12
Nie sądziłam, ze to kiedykolwiek powiem o jakichś muffinkach, ale muszę. Są genialne! :) To jedne z najlepszych muffinek jakie jadłam. Wprawdzie daleko im do naszych tradycyjnych pączków smażonych (w smaku przypominają raczej donuts), ale są tak puszyste, mięciutkie, delikatne i rozpływające się w ustach, że nie sposób poprzestać na jednej muffince. :) A w połączeniu z konfiturą z róży - z resztą myślę, że z każdą inną też – są po prostu pyszne. Delikatnie pachnące wanilią zmieszaną z zapachem konfitury różanej… No, a fakt, że robi się je w zaledwie kilka minut, całkowicie mnie przekonuje do tego, by często do nich wracać. :) To chyba będą pierwsze muffinki, które będę często piekła. :) Nie będę już nic więcej pisać, poza tym, że bardzo je Wam polecam! Bardzo! Niebawem postaram się zrobić też wersje drożdżową tych muffinek. :)
Ilość | Składnik |
---|---|
mleka | |
duże jajka | |
oleju słonecznikowego | |
ekstraktu z wanilii | |
mąki pszennej (u mnie tortowa) | |
proszku do pieczenia | |
cukru pudru | |
½ szklanki | konfitury/marmolady z róży (lub innej ulubionej konfitury/dżemu) |
Ilość | Składnik |
---|---|
masła | |
cukier |
Mleko wymieszać z jajkami, olejem i ekstraktem.
Do drugiej miski przesiać mąkę, wymieszać z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem. Dodać mokre składniki, wymieszać łyżką, tylko do połączenia składników.
Papilotki wypełnić do 1/3 wysokości, do każdej nałożyć łyżeczkę konfitury i przykryć pozostałym ciastem do 3/4 wysokości papilotki.
Piec ok. 20-25 minut w temperaturze 180°C (góra/dół; z termoobiegiem piec nieco krócej), aż muffinki ładnie wyrosną i nabiorą ciemno złocistego koloru (można sprawdzić patyczkiem, starając się ominąć konfiturę).
Masło roztopić. Cukier wysypać na głębszy talerzyk/miskę. Gdy muffinki będą upieczone, wyjąć, postawić na kratce by odrobinę przestygły i po chwil każdą maczać w gorącym maśle i obtaczać w cukrze. Można też nim po prostu oprószyć muffinki. Najlepiej smakują jeszcze cieplutkie.
Smacznego :)